Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarby w lombardach, co najczęściej zastawiają legniczanie?

Mateusz Różański
Skarby w lombardach, co najczęściej zastawiają legniczanie? W Legnicy w ciągu kilku ostatnich miesięcy przybyło kilka nowych lombardów. Klientów tam nie brakuje, a na witrynach błyskawicznie zaczęło przybywać oddanych przedmiotów.

Skarby w lombardach, co najczęściej zastawiają legniczanie?

– Ludzie oddają różne rzeczy. Od komórek, przez biżuterię, po obrączki, a nawet wypchane zwierzęta, humidory i komplety pościeli, słowem niemal wszystko – mówi Witold Łuczak, właściciel jednego z legnickich lombardów. – Większość traktuje to jako formę krótkoterminowej pożyczki. Mam nawet stałych klientów, którzy mają specjalne warunki. W życiu zdarzają się różne sytuacje i ja zawsze staram się je zrozumieć – dodaje.

Właściciele lombardów, które odwiedziliśmy przyznają, że teraz te instytucje przeżywają swój renesans. Kryzys to dla nich złote czasy. To w porównaniu z problemami przy uzyskaniu standardowej pożyczki sprawia, że klientów jest coraz więcej.

Z reguły to starsze osoby, ze skromnymi rentami lub emerytami.

– Dlaczego tutaj przychodzę? Oddaję rzeczy, które mają jakąś wartość, a mi nie są potrzebne. Tutaj jest dyskretniej niż w bankach, czy kredytach na kilka dni. Część zastawionych rzeczy zawsze odbieram, innych nie. Cóż zrobić, takie czasy i trzeba sobie radzić – mówi pan Eugeniusz, który prosił o zachowanie anonimowości.

Telefony i biżuteria to nie jedyne rzeczy, które ludzie zostawiają w lombardach. Trafiają się również konsole, laptopy, tablety czy oryginalne gry komputerowe. Ludzie przynoszą też bardzo stare rzeźby, a niektóre pierścienie czy wisiorki mają wybite daty np. z początku XX wieku. Ale i to nie wszystko.

– W tym biznesie siedzę od kilkunastu lat. Kiedyś trafiały chyba ciekawsze rzeczy – mówi z uśmiechem właściciel jednego z legnickich lombardów. – Płaciłem za wypchane zwierzęta, trafiały się też złote zęby, czy humidory do przechowywania cygar – dodaje.

Jak to działa? Pożyczki w lombardach udzielane są z odsetkami w okolicach 10-15 proc. miesięcznie. Kwota pożyczki stanowi mniej więcej połowę wartości zastawianej rzeczy. Przykładowo, za telefon, który obecnie można kupić za tysiąc złotych, klient otrzyma połowę tej kwoty. Jeśli nie spłaci kwoty pożyczki (500 zł) wraz z odsetkami, po umówionym czasie (z reguły 14 lub 30 dni) zastawiony sprzęt trafi na sprzedaż. Osoby pracujące w lombardach zgodnie przyznają, że zdecydowana większość zastawianych rzeczy jest odbierana. Klienci, którzy nie zamierzają wracać po zastawione rzeczy zazwyczaj o tym informują.

Równie dużo jak osób potrzebujących finansowego wsparcia, jest tych, którzy do lombardu przychodzą pieniądze wydać. Często można tam kupić towar taniej niż w sklepie, nie rzadko jest nowy. Dodatkowo targowanie się tam jest wręcz wskazane.

Skarby w lombardach, co najczęściej zastawiają legniczanie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto