Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na stacji Rokitki odnowili część peronów i pozostawili zrujnowane wiaty, zdjęcia

Zdjęcia Grzegorz Chmielowski
Stacja Rokitki przeżywa o tej porze roku szczyt frekwencji. Dlaczego? Bo jeżdżenie pociągami nad tutejsze jeziora znów stało się modne. Miejsce piękne, ale stacja to widok jak po przejściu frontu II wojny światowej...
od 16 lat

Sobota, 15 lipca, apogeum sezonu wypoczynkowego i upalna pogoda. Do Rokitek koło Chojnowa zjeżdżają tłumy ludzi szukających ochłody w tutejszych jeziorach „pożwirowiskowych” i lasach. Większość przybywa samochodami, ale sporo ludzi korzysta znów z pociągów. Rokitki są bowiem stacją na szlaku Wrocław - Legnica - Żagań, ale od grudnia ub. roku także na trasie Legnica - Chojnów - Chocianów. Bardzo łatwo dojechać tu z Wrocławia, Legnicy, Chojnowa i innych miast. Co widać było np. w ów sobotni wieczór około godziny 20, gdy na peronach stacji Rokitki czekało na pociągi ponad pół setki podróżnych. Perony, owszem, nowe i zadbane, bo część z nich odbudowano w ramach modernizacji linii Chojnów - Rokitki - Chocianów. Podobnie jak torowiska. Ale starsza część stacji woła o pomstę do nieba.

Chodzi o cztery wiaty nad wejściami z nieczynnego dziś tunelu na perony. Mają zdecydowanie rodowód zabytkowy, ale ich stan to istna ruina. Szkoda słów - zobaczcie to na zdjęciach

Zrobiono jedynie tyle, że zagrodzono wejścia pod te wiaty - na schody i do tunelu. Widok okropny...

Przydałoby się je odremontować - o ile są zabytkiem, lub po prostu usunąć, jeżeli nim nie są

Jaki będzie dalszy ich los? Z tym pytaniem zwróciłem się Polskich Linii Kolejowych S.A., które są właścicielem stacji Rokitki. Oto odpowiedź: „Wiaty znajdujące się na peronach stacji Rokitki, o których Pan wspomina, nie są obecnie użytkowane i zostały odpowiednio zabezpieczone – nie mam informacji, aby w najbliższym czasie przygotowywany - pisze Radosław Śledziński z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Skoro szyby w wiatach są powybijane to trudno mówić, by obiekt był odpowiednio zabezpieczony...

Można mieć obawy, że dalszy ciąg dewastacji nastąpi.

Można też mieć pytania dotyczące zapomnianego obszernego budynku dworca. Ale to już osobny problem.
Tekst Grzegorz Chmielowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto