Sąd koleżeński PO zajął się sprawą Kropiwnickiego i Rabczenki
- Krajowy Sąd Koleżeński PO zakończył postępowanie w sprawie zarzutów wobec działaczy legnickiej PO Roberta Kropiwnickiego i Jarosława Rabczenki i odstąpił od wymierzenie kary – takiego esemesa przesłał nam wczoraj po godz. 18 Maciej Kupaj, rzecznik legnickich struktur partii.
Poseł Robert Kropiwnicki tuż po zakończonej rozprawie nie krył radości z werdyktu sądu.
– Jest bardzo dobrze. Sąd nie uznał naszej winy. Oddalił zarzuty. Stwierdził, że to jest tak, jakbyśmy przeszli przez ulicę na czerwonym świetle, ale wtedy, gdy była ona pusta – relacjonuje Kropiwnicki. – Nie złamaliśmy ani prawa cywilnego, ani statutu Platformy.
Poseł z Legnicy dodał, że jego kolega Jarosław Rabczenko jako kandydat na prezydenta Legnicy ma poparcie PO i że teraz najważniejsza jest kampania wyborcza. – Cieszymy się z takiego wyroku i robimy kampanię – dodał Kropiwnicki
Jednak polityk ze struktur dolnośląskich o werdykcie sądu koleżeńskiego wypowiada się w nieco innym tonie.
– Sąd koleżeński potwierdził winę obu panów przy części zarzutów, odstąpił jednocześnie od wymierzenia kary. Wszyscy czekają jeszcze na pisemne uzasadnienie - mówi nam jeden z dolnośląskich członków PO. - Z tego co wiem pan Rabczenko nie będzie naszym kandydatem na prezydenta Legnicy - dodaje.
Sąd koleżeński PO zajął się sprawą Kropiwnickiego i Rabczenki
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?