Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Wypadek motocyklisty na ul. Jaworzyńskiej. Podobne historie się powtarzają

Mateusz Różański
W zeszłym tygodniu na ulicy Jaworzyńskiej w Legnicy zginął 19-letni motocyklista. Prawdopodobnie podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad maszyną i wjechał na krawężnik, który wybił go w powietrze.

Chłopak uderzył w znak. Nie przeżył. To pierwszy śmiertelny wypadek z udziałem motocyklisty, do jakiego doszło w tym roku w Legnicy.

Zobacz też: Kradzież w sklepie przy ulicy Parkowej

Niestety, podobne historie powtarzają się każdego roku wraz z nadejściem wiosny. W zeszłym w roku w Legnicy doszło do 12 wypadków, w których uczestniczyli motocykliści. To sporo więcej niż w latach poprzednich. Powód?

- Maszyny są coraz tańsze, bo jest ich więcej, a jest ich więcej, bo są coraz tańsze. Koło się zamyka. Najgorsze jest to, że nie wszyscy, którzy na nie wsiadają, mają do do tego uprawnienia - mówi Kamil Paczkowski, motocyklista z Lubina.

Zdobyć prawo jazdy na jednoślad jest teraz zdecydowanie trudniej niż jeszcze przed rokiem. To może być kolejna przyczyna tego, że przybywa osób, które wsiadają na motocykl bez uprawnień.

Wśród zadań stawianych przyszłym użytkownikom dróg są m.in.: nowa ósemka, ominięcie przeszkody przy średniej prędkości 50 km/h czy slalom przy prędkości 30 km/h.

- Nie ulega wątpliwości, że zdanie nowego egzaminu jest znacznie trudniejsze, ale dzięki temu będzie bezpieczniej na drogach - zapewnia Stanisław Pawlak, dyrektor legnickiego WORD-u.

Wielu kierowców jest źle nastawionych do motocyklistów, co również przyczynia się do obniżenia bezpieczeństwa.

- Często jest tak, że jedni drugim nie chcą ustąpić, samochody zajeżdżają drogę motocyklom, a te pędzą ponad 200 km/h - mówi Michał Kończar, kierowca tira z Legnicy. - Sam mam motocykl, więc wiem, o czym mówię. Jedni obwiniają drugich, ale z reguły wina leży po środku - dodaje.

Policjanci z drogówki podkreślają, że do jazdy na jednośladzie potrzeba wyobraźni.

- To wspaniały sport, mi też się podoba, ale na drodze nie jesteśmy sami. Gdyby ten młody człowiek, który zginął w Legnicy, w czasie swojej jazdy uderzył na przykład w przechodnia, to mielibyśmy dwie ofiary śmiertelne - mówi Sławomir Masojć, rzecznik prasowy legnickiej policji.

Motocykliści wiedzą, czym ryzykują, więc chętnie przyjeżdżają na poświęcenie maszyn przed sezonem. Wczoraj w Legnicy pojawiło się 200 maszyn z tego miasta, a także z Jawora, Lubina i Jeleniej Góry.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto