Legnica: Proces lekarzy odroczony

Proces trójki legnickich lekarzy i lubińskiego psychiatry ponownie został odroczony. Powód? Poważna choroba głównego oskarżonego, chirurga Mariana M. Z tego powodu rozprawy nie odbyły się we wrześniu i październiku. Do sądu dotarło jego zwolnienie lekarskie wystawione przez lekarza sądowego, że M. nie może
stawiać się w sądzie do 31 grudnia tego roku. Ale jest także inny dokument podpisany przez biegłego sądowego, że akurat stan zdrowia pozwala mu brać udział w procesie. Sędzia Kazimierz Chłopecki chciał wyłączyć sprawę Mariana M. do oddzielnego postępowania. Ale zaprotestowali obrońcy oskarżonych i prokurator. Dlaczego? - M. jest kluczowym świadkiem dla mojego klienta i jednocześnie oskarżonym - przekonywał Marcin Kwek, obrońca psychiatry Andrzeja H. - Jego nieobecność bardzo skomplikowałaby proces.
Podobne opinie wyrazili pozostali adwokaci prokurator. W tej sytuacji sędzia Chłopecki zapowiedział zwrócenie się do Zakładu medycyny Sądowej o wydanie kompleksowej opinii o stanie zdrowia M. Nie ma już chyba szans by proces rozpoczął się w tym roku.
Trójka legnickich lekarzy: chirurg Marian M., ordynator oddziału neurologii w legnickim szpitalu Tadeusz K. i neurolog Ewa S. zostali zatrzymani w październiku minionego roku. Później dołączył do nich psychiatra Andrzej H. Prokuratura oskarżyła ich o przyjęcie łapówek od przestępcy w zamian za sfałszowanie dokumentacji medycznej pozwalającej mu uniknąć więzienia. Marian M. miał wziąć od niego 45 tys. zł. Ewie S. dał osiem tysięcy Ewie S., a pozostałym lekarzom po pięć tysięcy zł.