Pod koniec lipca do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 38-latkowi, który przez kilka miesięcy znęcał się i wykorzystywał seksualnie swoje dwie pasierbice. Starsza dziewczynka miała siedem lat, jej siostra była o cztery lata młodsza. 38-latek swoją agresję skierował głównie przeciwko starszej dziewczynce. Bił ją, poniżał, głodził. 7-latka często musiała spać na strychu, nie miała w co się ubrać. Niepokojące zachowanie dziewczynki zauważyli pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy przeprowadzali wywiad środowiskowy w rodzinie, kiedy ta starała się o zasiłek socjalny.
Zwyrodnialcowi grozi wyrok od dwóch do 12 lat więzienia.
To niestety nie jest odosobniony przypadek wykorzystywania dzieci. Pod koniec sierpnia prokurator skierował akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu mieszkańcowi jednej z podlegnickich wsi. Śledztwo wykazało, że w 2009 roku mężczyzna wykorzystywał seksualnie swoje córeczki.
- Ojciec nadużywał alkoholu, który powodował u niego wzmożenie popędu seksualnego i wówczas wykorzystywał swoje dzieci doprowadzając córki do obcowania płciowego, a także prezentował im treści pornograficzne w postaci filmów dla tak zwanego instruktażu - informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej Prokuratury Okręgowej. - Mężczyźnie grozi od dwóch do 12 lat więzienia.
W ub. tygodniu do sądu trafił kolejny akt oskarżenia. Tym razem dotyczący 70-letniego mieszkańca podlegnickiej wsi, który przez sześć lat wykorzystywał seksualnie pasierbicę. Kiedy pierwszy raz zmusił ją do uprawiania seksu dziecko miało zaledwie sześć lat.Jak ustalili śledczy, mężczyzna, wówczas 63-letni, często upijał pasierbicę alkoholem, pokazywał jej również filmy porno. Kiedy dziewczynka się broniła groził jej śmiercią. Wszystko działo się wtedy, kiedy jej matki nie było w domu.
Przez sześć lat dziecko milczało, ponieważ kiedy opowiedziało o wszystkim matce, ta nie zareagowała. Kobieta z 70-latkiem ma jeszcze pięcioro innych dzieci. Wykorzystywana seksualnie dziewczynka rok temu wyprowadziła się z domu. Wtedy ponownie opowiedziała matce o tym co ją spotkało. Kobieta zgłosiła sprawę prokuraturze i odeszła od oprawcy córki
Biegli przebadali 70-latka. Okazało się, że w momencie popełniania czynów, miał ograniczoną poczytalność. To może wpłynąć na wymiar kary.
Jak zaznacza Liliana Łukasiewicz, dramat dziewczynki, która dziś nie ma nawet 15-lat, mógł odbić się na jej psychice.
Wątpliwości co do tego nie ma Ewa Czemierowska-Koruba, psycholog z ponad 30-letnim stażem. - Te dzieci były ofiarami nie tylko przemocy fizycznej, ale również seksualnej. Skutki tego mogą być tragiczne, począwszy od obniżonej samooceny do braku chęci życia - mówi psycholog. - Bezwzględnie powinien się nimi zająć dobry specjalista. Terapia będzie długa, ale konieczna.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?