Żeńska drużyna Miedzi Legnica zapłaciła spóźnione frycowe
Owszem porażka jest wysoka i bolesna, ale poniesiona w spotkaniu sparingowym. Dla zawodniczek była to surowa choć bardzo cenna lekcja, z której miejmy nadzieję wysnują odpowiednie wnioski.
Drużyna prowadzona przez trenerkę Agnieszkę Nowak całkiem nieźle radziła sobie ze zdecydowanie bardziej doświadczonymi zawodniczkami Darboru. Po pół godziny gry wciąż był wynik remisowy 0:0 i nic nie zapowiadało tak wysokiej przegranej ambitnych legniczanek.
Pół godziny jednak wystarczyło, żeby piłkarki z Bolesławic wrzuciły wyższy bieg i urządziły sobie strzelnicę ze swojego boiska. Do przerwy Miedź przegrywała 0:7.
Po zmianie stron gra Miedzi wyglądała już nieco lepiej, a gospodynie zdołały zaaplikować legniczankom "jedynie" cztery trafienia.
Piłkarki Miedzi Legnica miały szansę na honorowe trafienie w 80 minucie gry. Agnieszka Nowak obsłużyła prostopadłym podaniem Sandrę Onurfowicz, która w sytuacji sam na sam trafiła w bramkarkę.
Żeńska drużyna Miedzi Legnica zapłaciła spóźnione frycowe
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?