Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysypisko w Jaworze, choć nielegalne i niebezpieczne nadal istnieje. Prokurator wyjaśnia. Zobacz film

Anna Ickiewicz
Anna Ickiewicz
Wideo
od 16 lat
Prokuratura Okręgowa w Legnicy prowadziła postępowanie przygotowawcze w formie śledztwa dotyczące pożaru, który miał miejsce w czerwcu 2019 roku na terenie Jawora przy ulicy Starojaworskiej. Był tam między innymi arsen i inne niebezpieczne odpady.

W miejscu tym wykonywała działalność gospodarczą spółka Eco Gold, która zajmowała się gospodarowaniem odpadami.
W wyniku czynności, które były zrealizowane były w ramach postępowania prowadzonego przez prokuraturę, ustalono, iż spółka Eco Gold oraz jej prezes Ingo B., który pozostawał obywatelem Niemiec, sprowadził bez zezwolenia do Polski znaczne ilości odpadów, następnie przechowywał je w sposób nieprawidłowy.
W skutek tych zaniedbań powstał pożar w dniu 5 czerwca 2019 roku. Z ustaleń postępowania wynika, że, przyczyną pożaru był samozapłon tych odpadów, które znajdowały się w hali produkcyjnej i w hali magazynowej przy ulicy Starojaworskiej w Jaworze.

Znajdowały się tam odpady, które zostały przekazane przez 3 spółki z terenu Niemiec. Spółka w Jaworze nie posiadała stosownych zezwoleń związku z ustaleniami postępowania. Prezesowi spółki Ingo B. przedstawiono zarzuty dokonania 3 przestępstw. Pierwszy zarzut dotyczył sprowadzenia zdarzenia zagrażającego zdrowiu i życiu ludzi oraz mieniu.
Zdarzenie miało postać pożaru, hali magazynowej przy ulicy Starojaworskiej w Jaworze. Znajdowały się tam odpady sprowadzane z terenu Niemiec w ilości nie mniejszej niż 265 ton, na które sprowadzenia spółka nie posiadała stosownych zezwoleń. W wyniku tego pożaru do atmosfery uwolnione zostały znaczne ilości niebezpiecznych substancji.

Więcej dowiesz się Z filmu:

od 16 lat

Obywatelowi Niemiec postawiono zarzuty związane ze sprowadzeniem do Polski bez zezwolenia, odpadów oraz nieodpowiedniego postępowania z tymi odpadami.

Z ustaleń postępowania wynika, iż były to odpady, które cechowały się możliwością samozapłonu, do czego też doszło

Zarówno Państwowa Straż pożarna w Jaworze, jak i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska na terenie tej spółki, w miejscu wykonywania jej działalności przeprowadził szereg kontroli. Ujawniły one szereg nieprawidłowości, które do momentu, kiedy powstał pożar, nie zostały usunięte.

- W ocenie prokuratury te nieprawidłowości pozostawały w bezpośrednim związku z przyczyną powstania pożaru. O wszystkich tych nieprawidłowościach wiedział prezes tejże spółki. Po skierowaniu przez prokuraturę Aktu Oskarżenia do sądu, Sąd Rejonowy w Jaworze orzekł o winie. Oskarżony został skazał za popełniony przez niego, w zakresie czynu pierwszego na karę 2 lat pozbawienia wolności, w zakresie kolejnych czynów na karę jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczenie to zostało zaskarżone zarówno przez prokuratora w części dotyczącej orzeczenia, jak również przez obrońców oskarżonego, którzy domagali się jego uniewinnienia. Sąd Odwoławczy co do zasady postanowił o oddaleniu apelacji obrońców. Jeżeli chodzi o apelację prokuratora, uwzględnił ją w części i orzekł karę łączną w stosunku do oskarżonego w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności- mówi zastępca Prokuratora Okręgowego Arkadiusz Kulik

Dodatkowo oskarżony został skazany na środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z prowadzeniem składowisk odpadów i ich przetwarzaniem na pięć lat. Orzeczono też kwotę 50000 zł na rzecz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska tytułem nawiązki. Orzeczenie to ma aktualnie charakter prawomocny.
Obrońcy oskarżonego złożyli kasację do Sądu Najwyższego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto