Protestują przeciwko budowie "spalarni" w Legnicy. Mają żal do inwestora i władz miasta

Mieszkańcy Pątnowa Legnickiego o planowanej inwestycji dowiedzieli się 1 lipca. Wiadomość ta dotarła do nich... pocztą pantoflową. W ciągu dwóch tygodni zorganizowali się, przeprowadzili protest, zebrali blisko 5 tys. podpisów pod petycją przeciwko budowie i wystosowali pismo m.in. do ministra środowiska Michała Wosia. Zapowiadają, że nie złożą broni dopóki inwestor nie odstąpi od „Budowy hali produkcyjnej wraz z infrastrukturą towarzyszącą, planowaną do realizacji w Legnicy przy ul. Pątnowskiej”. Tak oficjalnie w dokumentacji urzędowej nazywa się ta inwestycja. M.in. o to mają żal mieszkańcy Pątnowa Legnickiego.

- Ktoś ewidentnie usiłował zakamuflować prawdziwy profil działalności tego zakładu. W naszej okolicy jest wiele firm, dlatego hala magazynowa na nikim nie robi większego wrażenia. Dopiero zagłębiając się w urzędową dokumentację dowiadujemy się, że chodzi o zakład w którym będzie dochodziło do procesu pirolizy - mówi Ewa Kosińska ze społecznego komitetu przeciwko spalarni.

Za mieszkańcami murem stanęli radni gminy Kunice i radni powiatowi.27 lipcaswoje argumenty mieszkańcy zaprezentują przed legnickimi radnymi.

- Poddajemy w wątpliwość podane w raporcie oddziaływanie na środowisko ilości podanych emisji zanieczyszczeń, brak podania planowanej technologi reaktorów, w których prowadzony będzie ciągły proces pirolizy, czy choćby tego, czy będą to urządzenia nowe, czy używane - dodaje Juliusz Bończak ze społecznego komitetu przeciwko spalarni.

- Spotkaliśmy się Jadwigą Zienkiewicz, wiceprezydentem Legnicy. Otrzymaliśmy jedynie zapewnienie, że całe przedsięwzięcie prowadzone jest zgodnie z obowiązującymi procedurami czyli informacja pojawiła się na legnickiej stronie Biuletynu Informacji Publicznej, a ogłoszenia zawisły na przystankach autobusowych. W efekcie konsultacji społecznych nie było - dodaje Ewa Kosińska.

Wcześniej niż na sesji, bo już 22 lipca mieszkańcy Pątnowa Legnickiego znów pojawią się pod legnickim ratuszem, po to żeby zorganizować drugi już protest. Zapraszają na niego wszystkich, którzy sprzeciwiają się budowie zakładu.

Jak będzie wyglądał ten zakład?

Zakład ma działać całodobowo, z wyłączeniem świąt i okresów serwisowania. Z pisma dowiadujemy się też, że zakład będzie mógł rocznie przetwarzać maksymalnie 24 tysiące ton odpadów.

Ciąg technologiczny składać się będzie z następujących elementów:

• rozdrabniacz wstępny,
• podajnik rozdrobnionych opon (lub innych odpadów) do dozownika,
• dozownik wsadu,
• dwa reaktory, w skład których wchodzić będą:
• reaktory wykonane ze stali nierdzewnej, w których prowadzony jest proces ciągły pirolizy,
• podajniki (pełniące równocześnie rolę chłodnic), odbierające urobek z reaktora,
• zbiorniki technologiczne: filtracyjne, kondensacyjne, sedymentacyjne,
• stacja separacji metali – separator magnetyczny i podajnik odbierający odseparowane metale i transportujący sadzę techniczną do stacji przesiewania i pakowania sadzy technicznej,
• stacja pakowania i przesiewania sadzy technicznej – zlokalizowana w wydzielonym pomieszczeniu wyposażonym w system filtrowentylacji o wysokiej skuteczności odpylania,
• zbiorniki magazynowe: oleju popirolitycznego, gazu LPG