Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toaleta na Piekarach wciąż straszy mieszkańców

Mateusz Różański
Toaleta na Piekarach wciąż straszy mieszkańców
Toaleta na Piekarach wciąż straszy mieszkańców piotr krzyżanowski
Toaleta na Piekarach wciąż straszy mieszkańców. Toaleta znajdująca się na osiedlu Piekary C, przy ulicy Wierzyńskiego, jest jedną z najbardziej charakterystycznych budowli Legnicy. Powstały o niej już nawet kawały.

Toaleta na Piekarach wciąż straszy mieszkańców

Mieszkańcom do śmiechu jednak nie jest, bo obiekt z roku na rok straszy coraz bardziej, a pomysłu na jego zagospodarowanie wciąż nie widać.

Obiekt przy ulicy Wierzyńskiego docelowo miał być częścią kładki nadziemnej nad jezdnią, która miała prowadzić prosto na osiedle Piekary B. Przeprawa jednak nigdy nie powstała. Pozostał jedynie kolos z betonu zbrojonego, w którym zlokalizowano publiczne toalety.

Zobacz też: Panorama Legnicka w kioskach, a w niej...

Pomysł okazał się zupełnie nietrafiony, bo z szaletu w latach świetności korzystało najwyżej kilkanaście osób w ciągu dnia. W końcu szalet zamknięto na cztery spusty. Na przełomie tysiąclecia zlokalizowano tam nawet pub, ale nie cieszył się on dużą popularnością wśród lokalnych mieszkańców i podzielił los szaletu - został zamknięty na cztery spusty.

Od tego momentu obiekt systematycznie popada w ruinę. Zadowolone z takiego obrotu sprawy są jedynie gołębie, które dzięki powybijanym szybom znalazły w środku obiektu schronienie.

Swoją drogą, jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, toaleta śmiało mogłaby być schronem w przypadku konfliktu zbrojnego. Wykonana jest z masywnego, zbrojonego betonu. Częściowo ukryta pod ziemią.
Miasto od lat usiłuje sprzedać lub wydzierżawić budynek. Z marnym skutkiem.

- Rzeczywiście zainteresowanie duże nie jest. Nie wykluczamy jednak, że przetarg znów ogłosimy. Być można znajdzie się chętny inwestor - mówi Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnica.
Bo choć budynek nie ma dobrej sławy, to zlokalizowany jest w świetnym miejscu - w samym centrum największego osiedla mieszkaniowego w Legnicy. Powierzchnia zabudowy wynosi 275 mkw. W 2012 roku fiaskiem zakończyły się trzy przetargi w sprawie tego budynku. Przed rokiem kolejne trzy. W 2010 r. radni przewidzieli nawet na wyburzenie szaletu 180 tys. zł, które ostatecznie kilka miesięcy później przekazali na wymianę kominów w poniemieckich kamienicach.

A co najchętniej w tym miejscu widzieliby mieszkańcy?

- Zrównać ten obiekt z ziemią i postawić tutaj wielopoziomowy nieduży parking. Już teraz nie ma gdzie postawić auta, a co będzie za kilka lat - pyta retorycznie Wiesław Gajda, legniczanin.
Nieco inne spojrzenie na ten temat ma najmłodsze pokolenie mieszkańców Piekar.

- Doprowadzić istniejący budynek do porządku i zrobić tam coś na wzór centrum kulturalnego młodzieży. Oddać to jakiemuś stowarzyszeniu i niech ono organizuje czas w tej części miasta. Być może udałoby się wygospodarować jakąś niewielką klubokawiarnię - mówi Marcin Słomczyński, mieszkaniec Piekar C.
Na razie jednak pieniędzy na zrobienie czegokolwiek z tym miejscem po prostu nie ma. - Miasto ma ważniejsze wydatki - dodaje Arkadiusz Rodak.

Rozbiórka tej monstrualnej toalety pochłonęłaby kilkaset tysięcy złotych.

- Najgorsze jest to, że dookoła są gigantyczne, szare bloki, które sprawiają, że okolica i tak jest smutna. Ten szalet tylko zwiększa to odczucie. Ja bym oddała to młodym, niech coś z tym zrobią - tłumaczy Marzena Pawełek, która codziennie spogląda na betonowego giganta z okien swojego mieszkania.

Toaleta na Piekarach wciąż straszy mieszkańców

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto