Region legnicki: Których dworców PKP zamierza się pozbyć?

- Dworzec ten pochodzi 1845 roku, jest to obiekt dwukondygnacyjny o powierzchni użytkowej ponad tysiąca mkw. Latem tego roku zostanie ogłoszony przetarg nieograniczony na jego sprzedaż - informuje Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu. - Dworzec będzie mógł kupić każdy i zagospodarować go według swojego pomysłu np. przekształcając go w obiekt biurowy czy hotel.

Zobacz koniecznie: Pijany kierował autobusem na trasie Legnica-Lubin

Wcześniej PKP prowadziło rozmowy w sprawie sprzedaży dworca z władzami gminy Miłkowice. Niestety, nie doszło do porozumienia.

- Dworzec jest zlokalizowany między torami. Byłyby problemy z adaptacją tego budynku na cele publiczne - powiedział nam Waldemar Kwaśny, wójt gminy Miłkowice.

Niepowodzenie w negocjacjach nie oznacza, że gmina całkowicie zrezygnowała z pomysłu kupienia dworca. Waldemar Kwaśny nie wyklucza, że za jakiś czas, kiedy chętnych na stary budynek nie będzie, gmina wróci do rozmów.

Zobacz również: Nowoczesne urzędomaty w legnickim ZUS

- Jeżeli udałoby się zdobyć finansowanie zewnętrzne, budynek można wyremontować - mówi Kwaśny. - Od lat nie jest używany, ale nie jest też w tragicznym stanie.

Również dworzec kolejowy w Chocianowie może niedługo zmienić swojego właściciela. W tym przypadku nie ma jednak mowy o sprzedaży, a o przekazaniu samorządowi.

- Ten dworzec jest nieczynny. Nowy właściciel może go zagospodarować zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców - mówi Bartłomiej Sarna. - Zaproponowaliśmy więc gminie nieodpłatnie przekazanie obiektu.

Władze Chocianowa nie mają jeszcze pomysłu na to, co zrobić z dworcem. Wiemy tyle, że nie będzie wyburzony.

- Właścicielem gruntu pod dworcem jest Skarb Państwa. Musimy się dowiedzieć, czy i jakie opłaty za użytkowanie gmina poniesie - wyjaśnia Regina Olszewska z magistratu w Chocianowie. - Do tego budynek jest w strefie ochrony konserwatorskiej - dodaje.