Placówka ma 54 łóżka. - Wszystkie są zajęte na stałe. Właściwie cały czas mamy komplet - wyjaśnia Jerzy Konopski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy, który zarządza noclegownią. - Odkąd zaczęła się zima, więcej osób zgłasza się na nocleg. Mamy dla nich przygotowane śpiwory, materace i koce. Mogą ułożyć się na podłodze i przeczekać noc pod dachem. Stawiamy tylko jeden warunek: zero alkoholu.
W ten sposób na krzesłach i na podłodze nocuje ostatnio 20-35 legnickich bezdomnych.
Zobacz też: Przed sąd za postrzelenie w oko
- Jest bardzo dobrze. Ciepło. A jak ktoś głodny, to i jeść dostanie - chwali Legnicę pan Józef. Od ośmiu lat na ulicy. Wie, co mówi, bo trochę jeździł po kraju: pomieszkiwał i w Katowicach, i w Tarnowie, i we Wrocławiu.
Osoby w trudnej sytuacji finansowej faktycznie mogą liczyć na ciepły posiłek w legnickiej noclegowni. Dyrektor Jerzy Konopski zaznacza jednak, że obiady są wydawane tylko osobom, które uzyskały taką decyzję z MOPS-u.
Zobacz też: Ekolodzy planują szkolenie dla dwustu dolnośląskich proboszczów
Dla wszystkich pozostałych jest inne wyjście: krótki spacer na ulicę Kamienną, gdzie za sprawą księdza Jana Mateusza Gacka od lat działa Międzyparafialna Stołówka Charytatywna imienia Świętej Jadwigi. Stołuje się tu codziennie ponad 300 osób, niekoniecznie bezdomnych.
W 2009 r. za 3 mln zł miasto Legnica zaadaptowało na noclegownię dawny budynek po szkole odzieżowej przy ul. Przemysłowej. Według bezdomnych w gmachu panują hotelowe warunki. Schludne pokoje, jedenaście łazienek z ciepłą wodą (w tym przystosowane do użytku niepełnosprawnych), świetlica, sala zabaw dla dzieci, jadalnia. Komfort w porównaniu z prowizorką, jaką oferowała dawna noclegownia przy ul. Łukasińskiego.
Gdy temperatura na zewnątrz spada do zera, straż miejska i policjanci podczas patroli odwiedzają miejsca koczowania bezdomnych i zachęcają ich do zgłaszania się na nocleg na Przemysłową. Koców lub śpiwora dla nikogo nie zabraknie. Miejsca, choćby na podłodze, również.
Noclegownia dla bezdomnych powstaje również w Lubinie. Potrzebujący znajdą dach nad głową w budynku po zlikwidowanej izbie wytrzeźwień. Obecnie do noclegowni przewożone są materace, szafki oraz wyposażenie kuchni z internatu, który działał przy Zespole Szkół w Chróstniku.
Zobacz też: Usiłowali wyłudzić kredyt
Transportem oraz drobnymi naprawami i dostosowaniem pomieszczeń na potrzeby noclegowni zajmują się sami bezdomni.
Oprócz tego w mieście, przy ul. Budowniczych LGOM, działa ogrzewalnia. Otwarta jest od godz. 20 do 8 rano. Przed chłodem można się w niej schronić do marca.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO