To już piąta kolejka rozgrywek i druga porażka Miedzi Legnica. oprócz tego legniczanie mają w dorobku jedynie trzy remisy.
Piętą achillesową legniczan po raz kolejny okazała się skuteczność pod bramką rywali. Legniczanie dominowali wprawdzie od pierwszych minut i nikt nie spodziewał się porażki Miedzi, ale kolejne uderzenia lądowały w rękach bramkarza gospodarzy, który spisywał się znakomicie. W 20. min Zakrzewski nawet wpakował piłkę do siatki, ale zdaniem sędziego był na spalonym i gol nie został uznany. w 35. min prawą flanką pomknął Bartczak, sprytnie dograł w pole karne do „Łobo”, a ten strzelił mocno i… trafił w poprzeczkę.
Do przerwy utrzymał się wynik 0:0
Porażka Miedzi przyszła w drugiej połowie
W drugiej połowie utrzymywała się przewaga legniczan, ale GKS Katowice skutecznie się bronił.Tymczasem w 79. min sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy po faulu Szczepaniaka na Wołkowiczu. Jedenastkę na gola zamienił Duda. Porażka Miedzi stała się faktem.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?