Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Złodzieje coraz częściej okradają dzieci

Zygmunt Mułek
-Kradzieże komórek to istna plaga - mówi nadkom. Sławomir Masojć
-Kradzieże komórek to istna plaga - mówi nadkom. Sławomir Masojć Fot. Piotr Krzyżanowski
Ostatnio ofiarami napadów są coraz młodsze dzieci, w wieku siedmiu czy ośmiu lat. Najczęściej tracą telefony.

Ania wsiadła do autobusu. Ledwo ruszył, wyciągnęła telefon komórkowy. Zaczęła rozmawiać z koleżanką. Nagle podeszło do niej trzech młodych ludzi. Jeden z nich uderzył jej głową o szybę. Drugi wyrwał telefon, po czym na przystanku wysiedli.

- Nikt z dorosłych jadących tym autobusem nie zareagował - mówi komisarz Anna Farmas-Czerwińska, kierowniczka policyjnej izby dziecka. - To bardzo przykre.
Ania jest jedną z wielu napadniętych i okradzionych. Ośmioletnia Patrycja wyszła z biura mamy na legnickim rynku nadać esemesa.

- Nie wiadomo skąd podbiegł do córki jakiś chłopak w kapturze - opowiada mama dziewczynki. - Zabrał telefon i tyle go widzieliśmy. Nigdzie nie można czuć się bezpiecznie.

Ojciec Marka, nastolatka, który stracił telefon w szkole relacjonuje, jak to się stało.
- Na lekcji wychowania fizycznego dzieci rozebrały się w szatni - mówi legniczanin. - Syn zostawił komórkę w kieszeni spodni. Gdy je ubierał, telefonu już nie było. Nawet dzieciaki już kradną.

Jeszcze nie tak dawno istną plagą w mieście były kradzieże rowerów. Dzieci dostawały je na komunię i już po kilku dniach przybiegały do domu z płaczem, że ktoś im zabrał prezent. Teraz młodzi złodzieje polują na telefony komórkowe czy gry.

- Rodzice kupują dzieciom drogie gadżety, odzież, plecaki i one kuszą złodziei - wyjaśnia nadkomisarz Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji. - One także wzbudzają zawiść u innych. Oczywiście, że nie można zabronić rodzicom kupowania tych rzeczy, ale powinni się zastanowić, czy rzeczywiście siedmiolatkowi potrzebny jest wypasiony telefon? Przez to wiek ofiar drastycznie się obniża.

Policjanci radzą: jeżeli już kupujemy dziecku telefon, to nie najdroższy. Trzeba ciągle przypominać mu, jak się zachowywać, by nie paść ofiarą napadu.
- Dziecko nie powinno ciągle wyjmować telefonu i nim się bawić - przypomina kom. Farmas- Czerwińska. - Aparat ma być schowany, bo jest po to, żeby rodzice mieli z dzieckiem kontakt. Podczas rozmowy również trzeba uważać. Jeżeli jest się na ulicy, najlepiej stanąć tam, gdzie są ludzie, unikać bram. Niebezpieczne są też autobusy czy przystanki.

Równie ważne, by dzieci nie afiszowały się z gadżetami na ulicy. Często widać nastolatka, który idzie z telefonem komórkowym zawieszony na smyczy. Dla złodzieja nic prostszego, jak podbiec i mu go wyrwać. Były nawet takie przypadki , że kilku młodych przestępców napadło na nastolatka i ukradło mu drogie buty, które miał na nogach.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto