- To prawda - wyjaśnia Małgorzata Golińska, rzeczniczka prasowa Agencji Mienia Wojskowego. - Wszystkie miejsca, w których ten czołg mógł się znajdować, zostały sprawdzone georadarem i wbrew wcześniejszym doniesieniom nie było po nim nawet śladu.
O pojeździe zrobiło się głośno pod koniec 2011 roku. Pojawiły się pogłoski, że w czasie porządkowania terenu koszar, ktoś zapragnął wydobyć zakopany pod ziemią czołg. Miał się on tam znajdować jeszcze od czasów II wojny światowej. Poszukiwacze militariów twierdzili, że to niemiecki wóz bojowy Panzerkampfwagen IV.
- Jak widać, to tylko legenda, choć jeszcze przed rozpoczęciem poszukiwań dzielono skórę na niedźwiedziu. Po czołg ustawiła się długa kolejka chętnych - dodaje Małgorzata Golińska.
Znalezisko byłoby niezwykle cenne. W Polsce jest tylko jeden taki czołg, który odkopano na lotnisku w Kluczewie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
