Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legnica: Tragiczna historia zakochanego policjanta

Agata Grzelińska
Marcin Osman
W poważne kłopoty wpędziły jednego z legnickich dzielnicowych źle ulokowane uczucia. Ta historia przypomina sceny z popularnych seriali o policjantach. Nasz zakochał się w kobiecie, której życiowy partner miał konflikt z prawem. Gdy trafił za kratki, ona została sama z dziećmi. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kobieta znalazła pocieszenie w ramionach policjanta, który pracował jako dzielnicowy w jej okolicy.

Wspierał legniczankę nie tylko czułym gestem i dobrym słowem, ale także pomagał jej finansowo. Ona odwdzięczyła się w sposób zaskakujący dla zakochanego. Kilka dni temu poszła do prokuratury i złożyła zawiadomienie, że dzielnicowy wykorzystał ją seksualnie.

Zobacz też: Legnicki szpital został diamentem Forbesa

- Do zdarzenia miało dojść 17 stycznia. Śledztwo zostało wszczęte dwa dni później, a 20 stycznia prokurator przedstawił funkcjonariuszowi zarzut wykorzystania stosunku zależności i doprowadzenie mieszkanki Legnicy do wykonania tzw. innej czynności seksualnej - potwierdza Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji, nie chce rozmawiać o dzielnicowym. Z naszych ustaleń wynika, że kobieta pożałowała swego czynu. Nazajutrz wróciła do prokuratury i chciała wycofać zeznania, ale to okazało się niemożliwe - śledcza machina już ruszyła.

Czytaj też: Zakochani pobiegną w Legnicy

Skąd się wzięła jej rozterka? To pachnie melodramatem. Kobieta wybrała się do prokuratury po tym, jak z więzienia wyszedł jej partner. Prawdopodobnie nazajutrz dotarło do niej, że pogrążyła mężczyznę, który ją pokochał.

Próbowaliśmy dotrzeć do policjanta. Jego obrońca twierdzi, że nie jest zainteresowany rozmową z dziennikarzami. - To szalenie delikatna sprawa - mówi mecenas Przemysław Kulczycki.

Do wyjaśnienia sprawy policjant jest zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 3 tys. zł oraz dozór policyjny. Dzielnicowy ma też zakaz zbliżania się do poszkodowanej. Grozi mu od miesiąca do trzech lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Fikcyjny napad na hurtownię papierosów

Na ile policjant musi brać pod uwagę, z kim wchodzi w bliższe relacje? Kodeks etyki zawodowej tego nie reguluje. - Nie można ingerować w życie prywatne funkcjonariuszy, ale też oni nie mogą narażać na szwank dobrego imienia policji - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto