Legnica: Piłkarze Miedzi Legnica przegrali u siebie ze Ślęzą 0:2

W środę legniczanie przegrali w Toruniu z Elaną 1:2, a trzy dni później w derbach Dolnego Śląska ulegli Ślęzy Wrocław 0:2. Dodajmy, że wrocławianie zajmują ostatnie miejsce w II lidze.

Dyspozycja strzelecka Miedzi pozostawia bardzo wiele do życzenia, bo choć piłkarze okazje bramkowe stwarzają, to z ich wykorzystaniem mają poważne problemy. Zawodników rozlicza się jednak z tego, czy zdobywają gole i punkty dla swoich zespołów.

Z Elaną Miedź zdobyła jedną bramkę, której autorem był Marcin Orłowski, ale torunianie za sprawą Daniela Onyekachi'ego trafili dwa razy i zwyciężyli.
Przeciw Ślęzy było naprawdę wiele szans na pokonanie bramkarza rywali - Grzegorza Paukszta. Marcin Garuch uderzył mocno z 25 metrów, ale golkiper wybił piłkę na róg. W 23 minucie goście mieli idealną okazję, w której jednak Mohamed Donzo nie trafił w pustą bramkę. Potem znowu Miedź zagroziła bramce przeciwników. Orłowski w polu karnym w ostatniej chwili został zablokowany, a mógł dać prowadzenie Miedzi. Kilka minut później znowu Orłowski, będąc w szesnastce, minął obrońcę Ślęzy, ale spod nóg piłkę wybił mu Paukszt. Ta trafiła do Patryka Musiałowskiego, który strzelił tuż obok słupka. W 37 minucie Marcin Garuch biegnąc w prawym skrzydle znalazł się polu karnym i z sześciu metrów strzelił w słupek. Gdy wydawało się, że zawodnicy zejdą do szatni przy wyniku 0:0, Ślęza strzeliła gola. Rafał Brusiło dośrodkował piłkę z lewej flanki wprost na głowę Pawła Kowala, który nie miał problemów z trafieniem do siatki.

W drugiej odsłonie okazji wcale nie było mniej. Dominik Łysak uderzył w boczną siatkę, choć mógł to lepiej rozegrać. Później Kamil Zieliński spudłował, uderzając piłkę głową. Kolejne szanse mieli też Garuch i Orłowski, jednak to wrocławianie wykorzystali jedną ze swoich kilku okazji. Paweł Kowal w sytuacji sam na sam z Władysławem Siaminem nie dał mu szans.

- Taką przewagę, jaką mieliśmy, trzeba wykorzystywać. Ciągle brakuje nam tego opanowania w przedniej formacji - mówi Janusz Kudyba, trener Miedzi.
Jak wielkie emocje towarzyszyły meczowi świadczy to, co stało się po końcowym gwizdku sędziego. Dwóch graczy Ślęzy otrzymało czerwone kartki, bo piłkarze obydwu zespołów pobili się, a zaczęło się od oplucia bramkarza Miedzi Mirko Stamen-kovica. Po kilkuminutowych przepychankach sytuację udało się uspokoić. Po meczu legnicka drużyna spotkała się z kibicami. Padły ostre słowa, które mają zmotywować zawodników Miedzi do skuteczniejszej gry. Piłkarze obiecywali, że zagrają na maksymalnych obrotach. Jutro na stadionie przy alei Orła Białego podejmować będą Polonię Słubice.

Miedź Legnica - Ślęza Wrocław 0 (0):2 (1)
Bramki: Kowal 45, 85.
Żółte kartki: Siamin, Cisse, Kłak, Żółtowski, Garuch, Orłowski - Szydziak, Pruchnicki, Rejmer.
Czerwone kartki: Pruchnicki, Donzo (Ślęza)
Miedź: Siamin - Gawlik, Cisse, Kucharzak, Żółtowski - Musiałowski (77 Ogórek), Kłak, Zieliński, Garuch, Łysak (56 Ochota) - Orłowski.

TABELA II LIGI
1. Ruch Radzionków 29 63 47:21
2. Górnik Polkowice 29 57 43:36
3. Zagłębie Sosnowiec 29 54 41:17
4. Zawisza Bydgoszcz 29 53 49:23
5. Nielba Wągrowiec 29 46 39:33
6. GKS Tychy 29 44 36:30
7. Jarota Jarocin 29 43 37:32
8. Olimpia Grudziądz 29 43 37:36
9. Czarni Żagań 29 40 38:36
10. Raków Częstochowa 29 39 31:24
11. Bałtyk Gdynia 29 36 38:29
12. Polonia Słubice 29 36 28:42
13. Lechia Zielona Góra 29 30 24:47
14. Tur Turek 29 29 23:29
15. Elana Toruń 29 28 27:43
16. Unia Janikowo 29 27 34:62
17. Miedź Legnica 29 26 26:51
18. Ślęza Wrocław 29 22 27:44