Nam udało się dotrzeć do Bogdana Lewandowskiego z Legnicy, który pracował w Essen wiosną tego roku i do dziś nie odzyskał pieniędzy. Związki już rozpoczęły negocjacje w sprawie ugody.
- Dla pierwszej grupy udało nam się odzyskać łącznie około 75 tysięcy euro, o kolejnych poszkodowanych po prostu nie wiedzieliśmy. Zaczęli zgłaszać się do nas w sierpniu. Liczę, że i im uda się pomóc. Jak na razie dostaliśmy sygnał od około 10 osób - wyjaśnia Damian Wairas z IG BAU.
Wszystkich zatrudniała firma Durmaz&Koese Fach-Mann z Norymbergi za pośrednictwem działającej w Legnicy spółki Fach-Mann.
- Tato pracował w Niemczech przez ponad miesiąc, gdy nie dostawał obiecanych pieniędzy, postanowił wrócić do kraju i stąd próbować je odzyskać, nie było to jednak łatwe, ponieważ po legnickiej siedzibie tej firmy nie ma ani śladu, w końcu udało nam się skontaktować ze związkami - wyjaśnia Kamil Lewandowski, syn poszkodowanego, który postanowił walczyć o pieniądze.
Związkowcy apelują do innych oszukanych, aby jak najszybciej zgłaszali się do nich. Wówczas szanse na odzyskanie zaległych pieniędzy są większe. Przeszkodą nie będzie też bariera językowa. Dzwoniąc pod numer +49 170 56 65 963, można porozmawiać po polsku z przedstawicielem IG BAU.
- Z końcem sierpnia wysłaliśmy niezbędne dokumenty do poszkodowanych osób, czekamy na ich odpowiedź. Myślę, że i tym razem uda nam się odzyskać zaległe wypłaty - zapewnia Damian Wairas.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?