Są zatrudnieni na różnych stanowiskach - od pracownika dydaktycznego po konserwatora. Dwie kolejne osoby - mąż kuzynki i kuzyn wicekanclerza - już tu nie pracują, ale w swych curriculum vitae także mogliby wpisać epizod z PWSZ.
Na uczelni w ogóle panuje familiarna atmosfera. Wśród pracowników PWSZ i przyległego liceum akademickiego jest co najmniej 10 małżeństw plus na dokładkę kolejne rodzeństwo - obok wicekanclerza i jego brata. W tym kontekście może zaskakiwać wyjątkowo szybka reakcja na ujawniony przez nas dwa tygodnie temu przypadek nepotyzmu na Wydziale Pedagogiki, Turystyki i Rekreacji, gdzie 10 października zajęcia z podstaw turystyki zaczęła prowadzić córka dziekana Andrzeja Wnuka - świeżo upieczona absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego.
Uczelnia tłumaczyła ten fakt nagłą potrzebą - po dodatkowej rekrutacji gwałtownie przybyło studentów, więc postanowiono ich podzielić na dwie mniejsze grupy i poszukać dodatkowego prowadzącego. A ponieważ czas naglił, zatrudniono córkę dziekana. Gdy zrobił się szum, dziewczyna sama złożyła wypowiedzienie.
Według prof. dr. hab. Janusza Czapińskiego, socjologa i psychologa społecznego z Uniwersytetu Warszawskiego, nepotyzm w polskim wydaniu niekoniecznie wynika z tego, że ktoś chce dać komuś z rodziny zarobić. Nie zawsze chodzi o pieniądze.
- Często główną przesłanką jest zaufanie - mówi profesor Czapiński. - Kierując jakąś firmą, urzędem lub uczelnią, ludzie chcieliby mieć dookoła swoich ludzi. Nepotyzm bierze się z wąskiego kręgu zaufania i niewątpliwie ma charakter szkodliwy. Otaczam się rodziną, bo wiem, że ona mnie nie wyda, nie zawiedzie, nie opuści.
Janusz Czapiński zwraca uwagę na szereg badań dowodzących, że na dłuższą metę nepotyzm się nie opłaca. - Zupełnie tak samo, jak w polityce nie opłaca się brak dobrej opozycji, bo zanika motywacja do rozwoju - wyjaśnia profesor. - A przez to, że nie ma kontroli nad poczynaniami klanu, może dochodzić do nadużyć.
W marcu 2010 roku Jerzy Stefaniak wraz z byłym rektorem PWSZ po długim procesie zostali skazani za narażenie uczelni na straty w związku z niedopełnieniem obowiązków służbowych. Wicekanclerz dostał karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok jest prawomocny.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?