Jak to możliwe? Suche, nieprzetworzone liście nie są objęte podatkiem akcyzowym, a ich sprzedaż jest w pełni legalna. Jednak cięcie tych liści podlega już opodatkowaniu i można to robić wyłącznie w specjalnie przygotowanych składach podatkowych. Jeżeli ktoś robi to na własną rękę, podlega karze grzywny lub nawet pozbawienia wolności.
Mało który kupujący suche liście, zdaje sobie z tego sprawę.
- Pierwszy raz słyszę o tym, żeby cięcie liści tytoniu było nielegalne. Ale kto wie, w naszym kraju wszystko jest możliwe. Kupuję je od dość dawna i oszczędzam na tym sporo pieniędzy. Przyznaję, że nawet wizja kary mnie nie odstraszy. Jestem nałogowym palaczem, pracuję dorywczo, nie stać mnie na papierosy po kilkanaście złotych za paczkę - mówi nam anonimowo jeden z klientów takiego sklepu.
Ile można oszczędzić? 100 gramów liści kosztuje średnio 12 zł, czasem mniej. Można z tego zrobić niespełna sto papierosów, czyli pięć normalnych paczek. W sklepie zapłacilibyśmy za nie 50 zł, rachunek jest więc prosty.
W niektórych punktach sprzedawcy są ostrożniejsi i nie posiadają urządzeń do cięcia liści. Jednak, jak zapewnia jeden z nich, ludzie radzą sobie i bez tego. Do cięcia używają standardowych niszczarek do papieru. Pomysłowi palacze używają również starych maszyn do cięcia makaronu.
Punkty z liśćmi tytoniu są już bacznie obserwowane przez służby Izby Celnej.
- Te sklepy balansują na granicy prawa. Owszem, nieprzetworzone liście tytoniu można legalnie sprzedawać i one wykorzystują tę lukę. Ale już ich cięcie i pakowanie to złamanie prawa. Do tego typu praktyk może dochodzić tylko w miejscach ściśle określonych, w składach podatkowych. W przeciwnym razie możemy wyciągać sankcje karno-skarbowe - wyjaśnia Arkadiusz Barędziak z wrocławskiej Izby Celnej. I natychmiast dodaje: - Służba Celna prowadzi regularne kontrole sprzedaży wyrobów akcyzowych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?