Legnica: Galeria to strzał w dziesiątkę!

Prosty w istocie pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Tak w 1997 roku w głowach dwóch przyjaciół Jana Mroczki i Andrzeja Bartnickiego powstał Rank Progress.

Od tego czasu firma wybudowała w całym kraju 21 centrów handlowych dla Tesco, Castoramy, Carrefoura i Leroy Merlin. Ma na swoim koncie galerie handlowe w Zgorzelcu, Kłodzku a w Legnicy Galerię Piastów. Kolejne galerie buduje w Kaliszu (Galeria Tęcza), Jeleniej Górze (Pasaż Grodzki), Zamościu (Galeria Twierdza) oraz Świdnicy (Galeria Świdnicka).

Rank Progress przygotowuje realizację centrów handlowych w Krośnie, Jarosławiu i Skarżysku-Kamiennej. Ma w planach projekty biurowo-mieszkaniowe: Rank Tower Center w Katowicach, Marina Park we Wrocławiu i Nowy Browar w Legnicy.

Firmę założyli w 1997 dwaj legniczanie Jan Mroczka i Andrzej Bartnicki. Wyszli z założenia, że wielkie sieci handlowe chcące budować u nas swoje sklepy nie bardzo wiedzą jak pokonać bariery administracyjne. Pomagając im można nieźle zarobić. I, jak się okazało, to była doskonała decyzja.
Legnicka firma bezpośrednio zatrudnia kilkadziesiąt osób a w swoich galeriach w sumie ponad kilka tysięcy ludzi.

– Stworzyliśmy od podstaw silną i dobrze działająca na rynku grupę kapitałową – mówi Jan Mroczka, prezes zarządu Rank Progress SA. – Znamy rynek i wiemy jak osiągać w różnych uwarunkowaniach ekonomicznych dobre wyniki finansowe. Inwestujemy tam, gdzie inne spółki nie dostrzegły swojej szansy. Efekty są widoczne.
W tym roku Grupa Kapitałowa Rank Progress planuje zarobić prawie 90 mln złotych. Miniony, spółka zamknęła zyskiem netto na poziomie 74 mln złotych. Od lipca Rank Progress jest notowany na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

W rankingu dziennika „Polska Gazeta Wrocławska” Rank Progress na Dolnym Śląsku zajmuje pierwsze miejsce w przeliczeniu zysków na liczbę zatrudnionych osób. Średnio każdy pracownik tej legnickiej firmy przynosi jej co godzinę ponad 4 tysiące zł zysku. To zdecydowanie więcej niż na przykład w bogatym KGHM.
Rank Progress prognozuje, że wciągu najbliższych trzech lat (2010-2012) zarobi jeszcze więcej. Zysk wyliczył ma ponad 380 mln złotych.

– Kilka lat temu nikt nie wierzył, że budowa centrów handlowych poza metropoliami może przynosić zyski – wspomina Jan Mroczka. – Okazało się, że jest inaczej, a mieszkańcy mniejszych miast nie muszą już daleko jeździć na zakupy.

– I ja i mój przyjaciel jesteśmy legniczanami – podkreśla Andrzej Bartnicki. – To nasze rodzinne miasto. Tutaj mieszkamy i tutaj prowadzimy firmę. Co prawda połowę naszego czasu spędzamy albo w Warszawie albo w miastach Europy Zachodniej spotykając się z naszymi partnerami, ale zapewniam, że stawiamy na Legnicę – dodaje Andrzej Bartnicki.