– Chcemy uporządkować kwestie postojów na przystankach należących do miasta. Obecnie niektórzy zatrzymują gdzie chcą i na jak długo chcą - tłumaczy Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Do gminy należy obecnie 207 przystanków. Za każdy postój, na jednym z nich przewoźnicy będą musieli uiścić opłatę w wysokości 5 groszy - tak przynajmniej zakłada skierowany do radnych projekt uchwały. Wcześniej firmy przewozowe będą musiały dostarczyć do Zarządu Dróg Miejskich szczegółowe rozkłady jazdy i listę przystanków, z których chciałyby korzystać. Czy faktycznie pojazdy zatrzymują się tylko we wskazanych miejscach sprawdzać będą pracownicy wydelegowani z ZDM.
Nowa opłata w równym stopniu obejmie zarówno popularne busy, jak i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, czy też PKS.
– Podmioty podlegają tym samym prawom i nie może być tak, że jedni płacą, drudzy nie. Dlatego również MPK zostanie objęte proponowaną opłatą - dodaje Tadeusz Krzakowski – Nie wpłynie to jednak negatywnie na kondycję finansową przedsiębiorstwa. Ubytek finansowy, jaki publiczny przewoźnik może ponieść, zostanie uzupełniony w ramach dopłaty, którą gmina corocznie przekazuje Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu - dodaje prezydent.
W tym roku miejski przewoźnik może liczyć na dotację w wysokości 9,5 miliona złotych. Roczne koszty utrzymania wszystkich miejskich przystanków wynoszą ok. 300 tys. złotych. W tej kwocie są m.in. opłaty związane ze sprzątaniem, remontami oraz usuwaniem działalności wandali. Postawienie nowej wiaty to koszt od około 8 do kilkunastu tysięcy złotych. Gruntowne wyremontowanie zatoczki autobusowej to ok. 100 tys. złotych. Musi to być tym częstsze, im częstsze są wizyty pojazdów na przystankach. Wpływy, jakie gmina zamierza uzyskać z opłat za wjazd, będą przeznaczane wyłącznie na utrzymanie wiat i przystanków.
Wśród mieszkańców pojawiły się niepokoje, że nowa opłata pociągnie za sobą w niedalekiej przyszłości wzrost cen biletów.
– Z reguły jest tak, że z niewielkiego wzrostu kosztów dość znacząco wzrastają ceny. Poczekamy i zobaczymy jak będzie tym razem - mówi Antoni Muszyński, legniczanin.
Wszelkie wątpliwości kategorycznie rozwiewa prezydent Legnicy. - Wbrew rozpowszechnianym opiniom, jeśli przepis ten zostanie przyjęty, kategorycznie wykluczamy możliwość wzrostu cen biletów MPK – podkreśla Tadeusz Krzakowski.
Nieco inaczej może być wśród prywatnych przewoźników, którzy o pomyśle alarmowali już kilka miesięcy wcześniej.
- Oczywiście, że to się na nas odbije, a raczej na pasażerach, bo każda nowa opłata w równym stopniu dotyka również ich – tłumaczy Bartosz Dziweńka, właściciel firmy przewozowej Zawisza Travel z Legnicy. – Co chwilę są na nas nakładane kolejne opłaty, podatki, jak chociażby koszt wznowienia licencji, teraz jeszcze to. Niby pięć grosz, a po zsumowaniu otrzymamy spora kwotę.
Taka opłata w naszym regionie nie jest niczym nowym. W październiku zeszłego roku, radni powiatu legnickiego poparli pomysł wprowadzenia opłat za postów na przystankach należących do starostwa. W regionie jest ich 174, a ustalona stawka jest identyczna, do tej proponowanej przez miasto i wynosi 5 groszy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?