Legnica. Czy 72-latek zabił swoją żonę? Śledztwo trwa

Legnicka prokuratura rejonowa prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa 69-letniej Marii Ś. Ciało kobiety znaleziono w budynkach gospodarczych na posesji, na której mieszkała. Prokuratorzy sprawdzają kilka możliwych wersji wydarzeń, między innymi również to, czy to mąż – Bronisław Ś. zabił swoją żonę, po czym chciał popełnić samobójstwo.

Sprawa ujrzała światło dzienne, po tym jak niedaleko legnickiej huty przypadkowy przechodzień trafił na płonący samochód, a obok auta leżał poparzony 72-latek.

- Teraz już wiemy, że był to Bronisław Ś. - powiedział nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Rannego mężczyznę przewieziono do legnickiego szpitala skąd trafił do kliniki specjalistycznej w Siemianowicach Śląskich. Niestety lekarzom nie udało się uratować życia 72-latka. Wczoraj wieczorem szpital poinformował o jego śmierci. - W celu identyfikacji mężczyzny ustalono do kogo należy płonący samochód. Był zarejestrowany na Marię Ś., żonę Bronisława Ś. - dodaje rzeczniczka prokuratury. - Policjanci pojechali do jej miejsca zamieszkania. W trakcie przeszukiwania posesji, w pomieszczeniach gospodarczych, natrafili na zwłoki 69-letniej kobiety.

Wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok kobiety. Wyniki są jednoznaczne. Bezpośrednią przyczyną zgonu Marii Ś. były obrażenia głowy. - Biegli ustalili, że obrażenia głowy zmarłej zostały zadane przez inna osobę - wyjaśnia wątpliwości Lidia Tkaczyszyn. - Obecnie prokurator ustala stan faktyczny zaistniałych zdarzeń, również to,czy istnieje związek między tymi dwoma zdarzeniami, a więc płonącym mężczyzną, a zabójstwem jego żony.

Jak powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, ta wersja jest jedną z kilku branych pod uwagę przez prokuratora prowadzącego śledztwo. - jednak na razie jest za wcześnie by powiedzieć coś więcej - dodaje prokurator.