Chłopczyka zostawiono w oknie życia w minioną środę popołudniu. Dziecko natychmiast zostało przewiezione do szpitala na badania. Zadaniem lekarzy było sprawdzenie jego stanu zdrowia oraz tego, czy maluch nie był na przykład maltretowany.
- U dziecka nie stwierdzono żadnych obrażeń świadczących o tym, żeby było ofiarą przemocy - powiedział nam Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej komendy policji. - Dziecko jest zdrowie i zadbane.
Na tym etapie kończy się praca policji. Chłopiec trafił na oddział dziecięcy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
- Dziecko przywieziono do nas w stanie ogólnym dobrym - mówi ordynator oddziału neonatologii Wojciech Kowalik. - Nie miało żadnych uszkodzeń ciała. Przy chłopcu pozostawiono pełną dokumentację. Wiemy w jakim jest wieku, znamy jego dane personalne. Rodzice nie chcieli tego ukrywać.
Wojciech Kowalik uprzedza, że chłopiec przez jakiś czas pozostanie w szpitalu.
- Poczekamy, może rodzice zmienią zdanie i wrócą po niego - mówi lekarz. - Nie wiemy co się stało, co skłoniło matkę chłopca do tak dramatycznego kroku. Może sama ma jakieś problemy rodzinne, zdrowotne albo finansowe. Może są one tylko przejściowe i wszystko uda się szybko rozwiązać.
Ordynator oddziału neonatologii jest spokojny o chłopca.
- Dziecko jest pod dobrą opieką - mówi. - Moim zdaniem to matce bardziej przydałaby się teraz pomoc, może rozmowa z psychologiem w tej trudnej sytuacji.
To drugi przypadek pozostawienia dziecka w legnickim oknie życia. Pierwszym maleństwem, które tam trafiło był miesięczny chłopczyk, któremu nadano imię Jan. Jego przypadek był skomplikowany, ponieważ nikt nie wiedział, czyje to dziecko.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?