Granie w tenis stołowy zaczęło się przypadkiem pół wieku temu. Gdy Kazimierz Kurcz miał 7 lat, trafił do sanatorium. Miał chory kręgosłup i w sumie w sanatoriach spędził osiem lat.
- Pamiętam dokładnie, że to był 24 stycznia 1964 roku. W sanatorium był stół do tenisa stołowego i rakietki. Tak to się zaczęło - mówi pan Kazimierz. - Od razu polubiłem tę grę. Okazało się, że mam do niej dryg i tak już pięćdziesiąt lat żyję z rakietką.
W sekcji tenisa stołowego
Gdy wrócił do domu, zapisał się do sekcji tenisa stołowego. W latach 70. mieszkał w Lubinie. Tam odnosił swoje juniorskie i potem seniorskie sukcesy. Wygrywał kolejne zawody w Polsce i za granicą. W 1987 roku zdobył mistrzostwo Polski na zawodach tenisa stołowego niepełnosprawnych w Cetniewie.
W tenisie stołowym liczą się nogi, głowa i na końcu ręka. Dokładnie w tej kolejności.
Grał w ponad stu turniejach - zarówno dla niepełnosprawnych, jak i dla sprawnych zawodników w: Polsce, Austrii, Czechach, Niemczech, na Węgrzech i kilku innych krajach. Dziś trudno byłoby mu policzyć zdobyte medale i tytuły. W domu ma kilka półek zajętych przez puchary.
Tenis stołowy kształtuje ciało i umysł
Za co tak bardzo kocha tenis stołowy? - Tenis stołowy to jest bardzo piękny sport, który kształtuje ciało i umysł. Wymaga kondycji i refleksu oraz spostrzegawczości - opowiada pan Kazimierz. - Mówi się, że w tenisie stołowym liczą się nogi, głowa i na końcu ręka. Dokładnie w tej kolejności. Trzeba mieć dobrą rękę i pokorę do grania.
Kazimierz Kurcz przyznaje, że tenis stołowy nie jest to łatwa dyscyplina, ani spektakularna. Piłeczka lata nad stołem tak szybko, że kibicom trudno za nią nadążyć.
Aby osiągać sukcesy w tenisie stołowym, trzeba ćwiczyć latami.
Tenis stołowy lubi myślenie
- Tak naprawdę nie liczą się pojedyncze mecze, ani turnieje. Dopiero liga weryfikuje zawodników - mówi Kazimierz Kurcz, który po latach gry w Konfeksie Legnica, teraz gra w Legnickim Polu w trzeciej lidze.
Mistrz prowadzi zajęcia tenisa stołowego dla dzieci w DK Atrium we wtorki czwartki o godz. 16.30 (dla mieszkańców osiedla za darmo, dla pozostałych za 30 zł miesięcznie). Wystarczy mieć buty sportowe i na początek najzwyklejszą rakietkę.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?