Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karolina Jaklewicz prezentuje swoje prace w Galerii Sztuki w Legnicy

Agata Grzelińska
Karolina Jaklewicz prezentuje swoje prace w Galerii Sztuki w Legnicy
Karolina Jaklewicz prezentuje swoje prace w Galerii Sztuki w Legnicy Galeria Sztuki
Karolina Jaklewicz prezentuje swoje prace w Galerii Sztuki w Legnicy. Było metafizycznie – po wernisażu Karoliny Jaklewicz. Do 3 sierpnia czynna jest wystawa „Metafizyka geometrii” w legnickiej Galerii Sztuki. Jej autorka Karolina Jaklewicz podczas piątkowego wernisażu (18.07) oprowadziła publiczność po własnej ekspozycji, komentując okoliczności powstania każdego z dzieł.

Karolina Jaklewicz prezentuje swoje prace w Galerii Sztuki w Legnicy. Do 3 sierpnia czynna jest wystawa „Metafizyka geometrii” w legnickiej Galerii Sztuki. Jej autorka Karolina Jaklewicz podczas piątkowego wernisażu (18.07) oprowadziła publiczność po własnej ekspozycji, komentując okoliczności powstania każdego z dzieł.

Utrzymane w chłodnej tonacji płótna prezentujące geometryzujące formy i głębię przestrzeni okazały się osobistym pamiętnikiem autorki.

– Jeden z największych obrazów, na którym widać trzy przenikające się bryły to portret rodzinny z czasów, kiedy miałam jedno dziecko – mówiła autorka. – Teraz, kiedy mam ich dwoje, właściwie powinnam namalować następny, ale parzysta liczba brył bardzo źle komponuje się na obrazie – tłumaczyła.

Macierzyństwu poświęcony jest też inny obraz z wystawy, który przedstawia blizny – to pamiątka po cesarskim cięciu. Monochromatyczny tryptyk to ostateczne opowiedzenie się za Bałtykiem, nad którym autorka spędziła dzieciństwo i który „zawsze postrzegała w kategoriach geometrycznych”. Inny cykl – jedyny zawierający tęczę barw zatytułowany jest „XI – nie dyskryminuj”. Ten pełen indywidualnych konotacji autorski komentarz sprawił, że dzieła zyskały drugie dno, a abstrakcja geometryczna Jaklewicz stała się bardziej emocjonalna, nawet osobista.

Prace wyróżnia niezwykle wysoki poziom techniczny, mistrzowskie wręcz opanowanie warsztatu. „Te płótna pełne są chaosu, ale też patetycznego spokoju, zapełnione zwalistymi bryłami, ale też epatujące przestrzenią, chłodne, ale i emocjonalne” – opowiadała o nich podczas wernisażu kuratorka. Obrazy można kupić, z wyjątkiem tych, które autorka na potrzeby wystawy zabrała bliskim ze ścian. Wstęp na wystawę wolny i obowiązkowy.

JT

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto