Awantura w Zespole Pieśni i Tańca Legnica

- Aby mnie upokorzyć, w obecności tancerzy wręczono mi pismo z sześcioma powodami, które nie pozwalają na powierzenie mi dalszej pracy z młodzieżą - nie kryje wzburzenia pani Marianna. - To był policzek. Obelga. Szczyt chamstwa. Milczałam długo, ale dłużej już nie zamierzam.

Konflikt między choreografką a dyrekcją LCK trwa co najmniej od roku i fatalnie rzutuje na atmosferę w zespole. Doszło do tego, że pod nazwą Zespół Pieśni i Tańca Legnica funkcjonują właściwie dwie rywalizujące ze sobą grupy: młodsza, kierowana przez Mariannę Chrzanowską, i starsza, nad którą sprawuje opiekę drugi choreograf Krzysztof Kobylak. Grupy nie tolerują się do tego stopnia, że trzeba było podzielić garderobę.

Grzegorz Szczepaniak wyjaśnia, że rozstanie z Marianną Chrzanowską to próba naprawienia atmosfery, ale też element zmian, dzięki którym zespół będzie działał sprawniej i bardziej profesjonalnie. Dyrektor chciałby na przykład w każdej legnickiej podstawówce uruchomić zajęcia taneczne i łowić nowe talenty. Marzy mu się nawiązanie współpracy z podobną grupą z Czech.

W ramach reorganizacji w Legnickim Centrum Kultury utworzono osobny dział zajmujący się folklorem. Na jego czele stanął Jerzy Starzyński, założyciel znanego w kraju i zagranicą Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca Kyczera, organizator międzynarodowego festiwalu folklorystycznego Świat pod Kyczerą.
- To kolejna trudna misja, którą mu powierzamy - wyjaśnia Grzegorz Szczepaniak.Dyrekcja Legnickiego Centrum Kultury wydała oświadczenie, w którym informuje o reorganizacji i wyraża wdzięczność Mariannie Chrzanowskiej za pracę oraz zaangażowanie. Choreografka w szczerość tych podziękowań nie wierzy.

- Dyrektor Szczepaniak od pierwszego dnia szukał sposobu, aby się mnie pozbyć - twierdzi Marianna Chrzanowska.Iskry sypały się już rok temu, gdy po letnim obozie w Boszkowie dyrekcja LCK zawiesiła na trzy miesiące młodych tancerzy za pijaństwo. Marianna Chrzanowska była na tym wyjeździe jako opiekunka. Stanęła po stronie swych podopiecznych. - Przetrwaliśmy tę próbę - opowiada Marianna Chrzanowska. - Kiedy kara minęła, wszyscy w komplecie wrócili do pracy. Nikt się nie zniechęcił.

Rozstanie z Zespołem Pieśni i Tańca Legnica po 35 latach pracy jest dla niej ciosem. Grupę, z którą ostatnio prowadziła zajęcia, sama skompletowała spośród najzdolniejszych dzieci. Nauczyła ich wszystkiego. To było całe jej życie.

Co będzie dalej z zespołem? Dyrekcja LCK ogłasza konkurs na nowego choreografa i kierownika całego zespołu.
- Mam nadzieję, że pan Kobylak zechce wystartować - mówi Grzegorz Szczepaniak.

Zespół Pieśni i Tańca
Legnica powstał w 1975 roku przy Wojewódzkim Domu Kultury. Jego pierwszym choreografem i zarazem założycielem był Wiktor Ring. Marianna Chrzanowska rozpoczęła pracę z grupą baletową rok później. Zespołem opiekowały się najpierw Polskie Koleje Państwowe, potem miasto. Swą siedzibę zespół ma w Legnickim Centrum Kultury.W zespole działają trzy grupy wiekowe: dziecięca i młodzieżowa pod kierunkiem Marianny Chrzanowskiej oraz starsza, składająca się ze studentów oraz młodzieży pracującej (jej choreografem jest Krzysztof Kobylak). Przy zespole działa kapela ludowa prowadzona przez Aleksandra Kozaka.
Chórmistrzem zespołu jest Irena Winnik. Łącznie z kapelą w zespole występuje około 70 osób. W swej blisko czterdziestoletniej historii Zespół Pieśni i Tańca Legnica koncertował m.in. we Francji, Holandii, Danii, Rumunii, Niemczech, Bułgarii, Izraelu oraz krajach byłego ZSRR. Za granicę wyjeżdżał około 30 razy.
Często występuje na koncertach i festynach w Legnicy.