Do podwójnej tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę, 29 kwietnia, na drodze wojewódzkiej nr 363 w miejscowości Olszanica. Nad ranem, o godz. 4.05, złotoryjska policja została powiadomiona o makabrycznym wypadku. Wcześniej wiadomość dotarła do straży pożarnej.
Na miejscu pierwsi pojawili się strażacy z OSP w Olszanicy i Zagrodnie. Chwilę po nich dotarli strażacy ze Złotoryi, dysponujący sprzętem hydraulicznym niezbędnym do wydostania ofiar ze zmiażdżonego samochodu.
Młodzi ludzie jechali samochodem marki BMW. Prowadziła ona, mimo że nie miała prawa jazdy. Na łuku, nieopodal kościoła, uderzyła w drzewo.
- Jechała z dużą prędkością. Chłopak zginął na miejscu. Dziewczyna z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
W Olszanicy mieszka babcia 19-latki. Dziewczyna trafiła najpierw do złotoryjskiego szpitala z połamanym kręgosłupem, miednicą i obrażeniami głowy, potem przewieziono ją do legnickiego szpitala. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dziewczyna nadal jest w śpiączce.
Świadkowie, którzy jeszcze kilka godzin później przejeżdżali koło miejsca wypadku, mówią, że auto było dosłownie wbite w drzewo.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?