Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów?

Ewa Chojna
Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów?
Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów? Piotr Krzyżanowski
Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów? Zadniem prezydenta Lubina, strefa ekonomiczna rozkwitnie, jak przyjadą tu pociągi

Nowoczesna kolej ma być rozwiązaniem problemów z pustą strefą ekonomiczną w Lubinie. O konieczności inwestycji w remonty torowisk i transport kolejowy od miesięcy mówią przedstawiciele samorządów lokalnych zagłębia miedziowego.

Tramwaj miedziowy, jak o swoim projekcie mówią samorządowcy, ma za zadanie połączyć liniami kolejowymi Legnicę, Lubin, Polkowice i Głogów. Jak przekonują włodarze gmin, to zapewni swobodny przepływ pracowników do zakładów położonych na terenie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i jej podstrefach.

Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów?

- Inwestorów nie interesują tereny położone w małych gminach, ale dostępność dużego ośrodka i siły roboczej - mówi wprost prezydent Lubina Robert Raczyński.
Koszty projektu wspólnej kolei na terenie całego LGOM według szacunków mogą sięgnąć nawet 1 miliarda złotych.

- Zdajemy sobie sprawę, że wcześniej czy później nastąpi okres zamykania kopalń, dlatego proponujemy zagospodarować pozostawioną po nich infrastrukturę - dodaje Raczyński.
Potrzebę stworzenia wspólnej sieci kolejowej popiera Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic.

- Chyba wszyscy mieszkańcy już zrozumieli, że w takiej aglomeracji, jaką jest zagłębie miedziowe, kolej musi funkcjonować - mówi. - Tym bardziej, że będzie ona łączyła trzy podstrefy, strefę polkowicką ze strefą w Lubinie i Głogowie. Jeżeli dodamy do tego jeszcze transport osobowy pomiędzy czterema miastami zagłębia, jesteśmy przekonani, że to najbardziej sensowny i największy projekt kolejowy w kraju.

Przedstawiciele samorządu polkowickiego przyznają również, że planowane od dawna stworzenie w pełni zintegrowanego systemu transportu poszerzonego o darmową komunikację miejską i międzymiastową znacznie bardziej podniesie atrakcyjność naszego regionu.

Jednak czy Lubin udźwignie ten ciężar? Nie martwi się o to prezydent Lubina, który przekonuje, że doświadczenie w pozyskiwaniu inwestorów do strefy czerpie z sąsiednich Polkowic. Z tą jednak różnicą, że polkowicka strefa kwitnie i od lat prężnie się rozwija, a na terenie lubińskiej jest tylko jeden inwestor - Jeronimo Martins, który i tak nie został pozyskany, a jedynie zmienił lokalizację firmy.

Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów?

- Dopóki nie dostaniemy odpowiedniej infrastruktury to nic się nie zmieni - powiedział Robert Raczyński. - Kolej to olbrzymie przyspieszenie. Dzisiaj się rozmawia z inwestorem, który ma bocznicę kolejową.

Tymczasem w Lubinie nawet nie ma dworca. - Ale po co ja mam tu budować dworzec, jak mi rząd pociągów nie chce tu przyprowadzić - ripostuje prezydent Raczyński. - Polkowice stworzyły strefę ekonomiczną bez kolei, ponieważ wtedy były zupełnie inne czasy.

Jak przyznaje Emilian Stańczyszyn, były burmistrz Polkowic, każdy inwestor, który planuje zainwestować swoje pieniądze pyta głównie o mobilność siły roboczej. - Przecież w naszej strefie zaledwie 1/3 pracowników jest z Polkowic, reszta dojeżdża głównie z Lubina i Głogowa - dodaje. - Kolej to podstawa.

Zagłębie miedziowe: tylko pociągi przyciągną nowych inwestorów?

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto