XIII edycja Grzybobrania w Buczynce przyciągnęła mieszkańców całego regionu

Ponad setka grzybiarzy przybyła dzisiaj do maleńkiej Buczynki (gmina Lubin) aby pochwalić się swoimi zbiorami na corocznym "Grzybobraniu" organizowanym przez tamtejszą sołtyskę Jolantę Jankun.

Od trzynastu lat organizuję święto grzybobrania w mojej wsi i z roku na rok pojawia się tu coraz więcej ludzi. Ta impreza wpisała się już na stałe w kalendarz imprez gminnych, ale przyjeżdża do nas coraz więcej osób z całego Dolnego Śląska. Nie wyobrażam sobie co mogłoby stanąć na przeszkodzie zapalonym grzybiarzom, aby nie stawili się u nas z koszami wypełnionymi po brzegi tym smacznym runem leśnym - mówi sołtys Jolanta Jankun.

Co roku imprezę wspierało Koło Łowieckie Sokół z Wrocławia oraz Ośrodek Kultury Gminy Lubin, zawsze też na grzybobraniu pojawiają się wychowankowie Domu Dziecka w Golance Górnej.

W tym roku jak zwykle pulę nagród za największe zbiory zgarnęło małżeństwo Domowiczów ze Składowic, ale pojawili się też grzybiarze z Legnicy i okolic. Jedną z głównych nagród zgarnęła legniczanka.

Dziękuję wszystkim za tak wspaniałą imprezę, jestem dumna, że nasza mała wioska staje się stolicą grzybobrania Dolnego Śląska. Życzę wszystkim udanych zbiorów, bo sezon jeszcze się nie skończył, a zwycięzcom konkursów serdecznie gratuluję- mówiła Zastępca Przewodniczącego Rady Gminy Lubin, Sylwia Pęczkowicz - Kuduk.

W nagrodę za zbiory wszyscy grzybiarze mogli cieszyć swe podniebienia zupą gulaszową, bigosem leśnym i pierogami, o tak wspaniałą ucztę zadbały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Buczynki. Do biesiady przyśpiewywały Koniczynki z Miłoradzic. Zabawa, konkursy, radość, domowa atmosfera - to tylko kwintesencja klimatu jaki panuje w tej małej, ale jakże urokliwej wiosce.