Przemysław Jaz przeszedł rozległy zawał, a sprawność może przywrócić mu jedynie kosztowna rehabilitacja. 3-miesięczny turnus to wydatek ponad 70 tys. zł. Mężczyzna potrzebuje naszej pomocy!
- Mam 42 lata. W maju przeszedłem zawał serca, który całkowicie pozbawił mnie sprawności. Od tego momentu każdy mój dzień to walka o sprawność, o zdrowie. To rehabilitacja, która jest moją nadzieją na to, że jeszcze będę sprawny. Zanim trafiłem na wózek, byłem bardzo aktywnym człowiekiem, kochałem piłkę nożną, byłem aktywnym sędzią piłkarskim, działaczem sportowym i wiernym kibicem reprezentacji Polski. Tak bardzo chciałbym wrócić do mojego życia sprzed zawału, do 10-letniego syna. Proszę, pomóż mi! - mówi Przemysław Jaz.
Przemysław Jaz do niedawna był aktywny sędzią piłkarskim. Na koncie ma dokładnie 1581 poprowadzonych spotkań. Zbiórka na rehabilitację już się rozpoczęła. Prowadzona jest na platformie siepomaga.pl. KLIKNIJ TUTAJ I POMÓŻ
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?