Wrocław: Dutkiewicz podziękował PO, nie będzie jej kandydatem

To już informacja oficjalna. Wczoraj prezydent ogłosił, że będzie tworzył swój własny komitet "Wyborców Rafała Dutkiewicza".

Lista pod takim szyldem zostanie wystawiona do rady miasta i do sejmiku województwa. Czy jej liderem też będzie urzędujący prezydent Wrocławia?
- Jeszcze nie wiem - mówi Dutkiewicz. - Ogłoszę to po wakacjach. Wtedy zaprezentujemy też kandydata na marszałka.

Kogo? Dzisiaj w kuluarach wymienia się nazwisko Andrzeja Łosia, byłego marszałka, którego Platforma pozbyła się z partii. Dzisiaj wiadomo tylko, że w kampanii wyborczej zainicjowanej przez Dutkiewicza zniknie nazwa Stowarzyszenie Dolny Śląsk XXI, którego jest liderem. Zdaniem politologa, dr. Roberta Alberskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego, prezydent świadomie postawił na swoje nazwisko.

- Jest zdecydowanie lepszą marką niż nazwa stowarzyszenia - podkreśla. - We Wrocławiu ono wystarczy, ale zobaczymy, czy jego magia zadziała również w walce o władzę w regionie - dodaje.

Tu Dutkiewicz będzie miał wsparcie trzech prezydentów miast: Wojciecha Murdzka ze Świdnicy, Piotra Romana z Bolesławca i Roberta Raczyńskiego z Lubina. Ci samorządowcy od samego początku kibicowali prezydentowi Wrocławia, współtworząc jego stowarzyszenie. Prezydenci jeszcze nie zdecydowali, jak będą się nazywać ich lokalne komitety. Postawią raczej na istniejące Wspólnotę Samorządową (Świdnica) czy Forum Samorządowe (Bolesławiec).

Dutkiewicz, odrzucając propozycję PO, złożył jej we wtorek własną, zapraszając działaczy tej partii na swoje listy. Skierował ją także do Prawa i Sprawiedliwości. - To jest niepoważne. Żaden członek dużego ugrupowanie nie będzie startował pod szyldem Rafała Dutkiewicza - komentuje wczorajszą decyzję prezydenta Barbara Zdrojewska, szefowa klubu PO w radzie miejskiej. Jak twierdzi, decyzja Rafała Dutkiewicza oznacza, że postawił on na konfrontację zamiast na współpracę, którą proponowała PO. - Zaangażowanie się w kampanię do sejmiku sprawi, że nie będzie się skupiał na problemach Wrocławia - przekonuje Zdrojewska.

Prawo i Sprawiedliwość też nie skorzysta z zaproszenia. - Wystawimy swojego kandydata na prezydenta - podkreśla Piotr Babiarz, przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej i sekretarz zarządu okręgowego tej partii we Wrocławiu.

Choć PiS zrobi to prawdopodobnie pod koniec maja, nie zamierza walczyć z Dutkiewiczem na szczeblu województwa. Działacze partii już deklarują, że są gotowi do rozmów o ewentualnej koalicji i współrządzeniu Dolnym Śląskiem. - Ale nie teraz, tylko po wyborach - tłumaczy poseł Dawid Jackiewicz, szef PiS we Wrocławiu.

Partia wystawi swoją listę do sejmiku województwa.

Miłości nie było

Konflikt między PO a prezydentem zaczął się od jego ambicji politycznych. Do ostrego starcia Platformy z Rafałem Dutkiewiczem doszło w roku 2008. Wtedy prezydent był wymieniany, jako potencjalny kandydat na prezydenta RP. W grudniu PO nie poparła budżetu na 2009 rok, a wojna rozgorzała po odwołaniu Barbary Zdrojewskiej z funkcji przewodniczącej rady miejskiej. Działacze PO zbojkotowali bal charytatywny organizowany przez żonę Dutkiewi-cza. On sam zarzucał ministrowi kultury, Bogdanowi Zdrojewskiemu, że zablokował m.in. rozbudowę Filharmonii Wrocławskiej. Skarga na polski rząd, którą podpisał Rafał Dutkiewicz, trafiła do Komisji Europejskiej.

Czy komitet Rafała Dutkiewicza może wygrać wybory do sejmiku? Podyskutuj na naszym forum.