MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wpadła w oko Niemczykowi - Rozmowa z Anną Barańską, niedawną gwardzistką, teraz gwiazdą Grześków Kalisz

Wojciech Koerber
FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
• W ostatnim meczu Ligi Mistrzyń na Teneryfie zdobyłaś 29 punktów, posłałaś 7 asów (Grześki wygrały 3:1). Na tym poziomie to wynik kapitalny. – A przed meczem każdy mówił, że przegramy, bo Marichal to ...

• W ostatnim meczu Ligi Mistrzyń na Teneryfie zdobyłaś 29 punktów, posłałaś 7 asów (Grześki wygrały 3:1). Na tym poziomie to wynik kapitalny.
– A przed meczem każdy mówił, że przegramy, bo Marichal to bardzo doświadczony zespół, jeden z najlepszych w Europie. My chciałyśmy tylko uwierzyć we własne siły i zagrać swoją siatkówkę. Udało się.

• Poczyniłaś kolejny postęp, czy może nowe koleżanki, które teraz otaczają cię na boisku,
to nieco wyższa półka i w ich towarzystwie gra się łatwiej?

– Gwardia nie była złym zespołem, ale Grześki to przecież mistrz Polski. A tytuł zobowiązuje. Prezentujemy równą wysoką formę i to jest klucz do sukcesu.

• Powiedziałaś niedawno, że sezon jest długi i ciężki, dlatego chcesz zrezygnować ze wszelkich rozrywek. Wcześniej było inaczej?
– Ja po prostu nie zamierzam schodzić poniżej pewnego poziomu. Chcę się skupić na siatkówce, wszystko jej podporządkować.

• Jeszcze niedawno trener Niemczyk mówił, że jesteś niska i jednostronna. O ile pierwszy zarzut pozostał aktualny, to drugi był chyba mocno krzywdzący.
– Ja uważam, że nie powinno się stawiać takich tez na podstawie jednego spotkania. W poprzednim sezonie trener przyjechał na nasz mecz z Kaliszem, który przegrałyśmy 0:3 i żadnej z nas wówczas nie szło. Ale miałam też w Gwardii wiele spotkań, z których jestem bardzo zadowolona. Z juniorskich mistrzostw świata i Europy przywoziłam nie tylko medale, ale też indywidualne wyróżnienia. Raz uznano mnie za najlepiej broniącą, a raz – za najlepiej atakującą. Innym razem zabrakło mi jednej setnej, by zostać najlepiej zagrywającą. A wzrost? Niektórzy dodają mi ostatnio centymetr, ale wciąż mam ich 178.

• Z początkiem sezonu selekcjoner zaczyna jednak dostrzegać Twoje zalety. Była już jakaś rozmowa?
– Nie. To jest taki dialog za pośrednictwem gazet.

• Czy Grześki to tylko przystanek w Twojej karierze?
– Na razie jestem z tych przenosin bardzo zadowolona i oby ten stan utrzymał się do końca sezonu. Mam przytulne mieszkanko, które wynajmuje mi klub, a atmosfera w zespole jest super.

• Ale znajomość języków obcych na pewno się przyda.
– I właśnie dlatego niedługo rozpoczynam kurs angielskiego. Myślę też o niemieckim dla średnio zaawansowanych, a później o włoskim albo hiszpańskim.

• Na razie widać, że pomyślałaś o tatuażu.
– Zawsze się tego bałam. Przede wszystkim bólu. Przełamałam się jednak i na prawym ramieniu mam delfinka. Okazało się to i niedrogie, i bezbolesne. Czy pojawi się kolejny tatuaż, tego nie wiem.

• Bywa, że przyjeżdżasz do Wrocławia w odwiedziny. Pociągiem czy już samochodem?
– Wciąż pociągiem. 16 listopada mam kolejny egzamin na prawo jazdy, tym razem w Kaliszu. Ale samochód już kupiłam. Golfa IV z 1998 roku. Na razie jest w Świdnicy, w dobrych rękach. Zajmuje się nim tato. Będzie prawko, będziemy jeździć.

Anna Barańska
* Urodzona: 14.05.1984 w Świdnicy.
* Pozycja: przyjmująca.
* Kariera klubowa: Polonia Świdnica, Gwardia Wrocław, Grześki Kalisz.
* Sukcesy: srebro ME kadetek, brąz MŚ kadetek i juniorek, złoto ME juniorek,
najlepsza atakująca ME kadetek, najlepsza broniąca ME juniorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto