Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włamał się do psiego kojca w Grodowcu. Tam przytulił się do zwierzaka i pił z jego miski. Wcześniej wyrzucił dziewczynę z samochodu

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Mężczyzna i kobieta byli pod wpływem nieznanej substancji
Mężczyzna i kobieta byli pod wpływem nieznanej substancji KPP Polkowice
Seria dziwnych zgłoszeń doprowadziła policjantów z Polkowic do pokłóconej pary znajdującej się pod wpływem narkotyków. Ale tego co zastali w psim kojcu, do którego włamał się 25-letni legniczanin, się nie spodziewali.

Dyżurny polkowickiej policji odebrał w krótkim czasie kilka dziwnych zgłoszeń. Najpierw w Polkowicach z zielonego renault miała wysiąść mocno zdezorientowana dziewczyna. Istniało podejrzenie, że może być ofiarą handlu ludźmi lub przestępstwa seksualnego i znajduje się pod wpływem środków odurzających. Dlatego na miejsce szybko wysłano patrole, które odnalazły kobietę. Okazało się, że była pod wpływem środków odurzających, a z auta wysiadła, bo pokłóciła się z partnerem.

Chwilę później przyszło zgłoszenie o kradzieży podobnego pojazdu na terenie powiatu lubińskiego. Pojazd miał jechać w kierunku gminy Grębocice. Wkrótce potem policja otrzymała trzecie zgłoszenie, z Grodowca w gminie Grębocice, gdzie miał przyjechać zielonym autem dziwnie zachowujący się mężczyzna, który... zaczął bawić się z psem.

Zobacz też:

Wszedł do psiego kojca

Oficer dyżurny KPP Polkowice powiązał wszystkie trzy zgłoszenia. Do Grodowca wysłano dzielnicowych, którzy zastali nietypowy widok.

– Wewnątrz psiego kojca policjanci zastali mężczyznę przytulającego psa i pijącego z jego miski. Zachowanie 25-letniego mieszkańca Legnicy wskazywało na silne odurzenie nieustalonymi jak dotąd substancjami, które przełożyło się na agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy, którzy byli zmuszeni obezwładnić agresora – mówi Przemysław Rybikowski z KPP Polkowice.

Skradzione auto odzyskano, wraz ze znajdującym się w nim sprzętem wędkarskim. Para poruszała się pojazdem, choć na jednej z felg brakowało opony, ale będący pod wpływem narkotyków mężczyzna i kobieta nie zwrócili na to nawet uwagi.

Zobacz też:

Nie było z nimi kontaktu

25-letni legniczanin i 19-letnia mieszkanka Wałbrzycha w dniu zdarzenia nie potrafili nawiązać jakiegokolwiek logicznego kontaktu i dopiero 48 godzin później usłyszały zarzuty w tej sprawie.

– Obydwoje odpowiedzą za kradzież samochodu, a 25-latek dodatkowo za kierowanie samochodem wbrew orzeczonym sądowym zakazom. Od mężczyzny została pobrana również krew do dalszych badań. Jeśli potwierdzą się przypuszczenia policjantów, to mieszkaniec Legnicy z uwagi na kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków usłyszy kolejny zarzut – dodaje Przemysław Rybikowski.

Podejrzanym za wymienione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz zdjęcia:

Mężczyzna i kobieta byli pod wpływem nieznanej substancji

Włamał się do psiego kojca w Grodowcu. Tam przytulił się do ...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto