Wielkie Odkrywanie Dolnego Śląska - galeria liderów głosowania
Miłość do turystyki zaszczepiła w niej mama -Jestem wrocławianką. Gdy byłam mała, mama codziennie woziła mnie samochodem do przedszkola. Musieliśmy przejechać całe miasto, aby dotrzeć do placówki. Mama opowiadała mi o każdym obiekcie, który pod drodze mijaliśmy. Od tego wszystko się zaczęło - wspomina Maria Lewowska. Później swoją pasję rozwijała w szkole podstawowej. - Trafiłam na świetnych nauczycieli geografii, którzy organizowali ciekawe wycieczki. Z chęcią brałam w nich udział – opowiada. W życiu zajmowała się wieloma rzeczami, m.in. pracowała w gazecie uczniowskiej „Pryzmat”, wydawanej przez Politechnikę Wrocławską. W pewnym momencie postanowiła zapisać się na kurs przewodnika miejskiego do wrocławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Na początku oprowadzała swoich znajomych po stolicy Dolnego Śląska, opowiadając im o jego historii. Później ciekawe zakątki Wrocławia zaczęła pokazywać turystom, którzy przyjeżdżali z różnych zakątków Polski. Dziś jest na emeryturze, ale nadal działa jako przewodniczka miejska. Obecnie jest w trakcie kończenia kursu z języka niemieckiego, aby móc oprowadzać zagranicznych turystów.
