W tym roku jest rekordowa. O fotel ubiegać się ma w sumie siedem osób. Kampania ruszyła już na ostro i nic dziwnego, bo do wyborów zostały niemal dokładnie dwa miesiące, odbędą się bowiem 12 listopada.
Jednak, jak przyznają mieszkańcy, na razie kandydaci niczym nie zaskakują, a kampania powiewa nudą...
- Wciąż mówią i obiecują to samo. Drogi, składowisko odpadów czy ceny wody, to wałkowane jest co roku - przyznaje Urszula Majka z Wałbrzycha. - A rachunki jak miałam wysokie, tak mam. Za naprawy samochodu zniszczonego na dziurach, również - dodaje.
Jeden z kandydatów, Patryk Wild, wpadł na pomysł, by zorganizować w mieście referendum. Chciałby, by odbyło się w dniu wyborów samorządowych. W nim również ma się pojawić pytanie o dopłaty do rachunków za wodę i... likwidację składowiska odpadów.
To jest też jednym z głównych punktów w kampanii Bogusławy Czupryn, niezależnej kandydatki na fotel prezydenta Wałbrzycha.
Wałbrzych ma się rozwijać prawie jak Chiny za ewentualnych rządów pozostałych kandydatów na prezydenta miasta.
Jednak, czego tak naprawdę potrzebują mieszkańcy? Zapraszamy do dyskusji na forum!
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?