- Nie mogłam pogodzić się z tym, że z czterech tablic wyznaczonych przez burmistrza do bezpłatnego wieszania materiałów wyborczych znikają plakaty - relacjonuje Aleksandra Wolska z Karpacza, kandydatka Platformy Obywatelskiej do rady powiatu jeleniogórskiego.
Co ciekawe, zdzierano materiały wszystkich kandydatów. Nie wisiały nawet jednego dnia.
Tablice dzierżawi prywatna firma. Według Aleksandry Wolskiej, dzierżawca, wbrew ustaleniom, żądał pieniędzy za powieszenie plakatów na wyznaczonych tablicach.
Kandydatka zainteresowała sprawą policję. Interweniowała także u burmistrza.
- Nie mam dowodów, że dzierżawca zrywa plakaty, ale nie ulega wątpliwości, że bezprawnie żądał opłat za umieszczanie plakatów wyborczych na wyznaczonych tablicach - przekonuje Aleksandra Wolska.
To niejedyna wyborcza sprawa w regionie jeleniogórskim. Sąd w Jeleniej Górze oddalił wczoraj wniosek Wacława Krzywoszyńskiego (Platforma Obywatelska) kandydującego z Bogatyni do rady powiatu zgorzeleckiego.
Domagał się on, by w trybie wyborczym zająć się krytycznymi wobec niego wypowiedziami Romana Walkowiaka, prezesa Elektrowni Turów.
Sąd oddalił jednak pozew, uznając, że wypowiedzi prezesa Walkowiaka oraz ich publikacja na portalu Bogatynia24 ujrzały światło dzienne zanim Wacław Krzywoszyński został kandydatem na radnego powiatowego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?