Podczas wojny służyła w Armii Krajowej, w Kedywie - tajnej formacji zajmującej się m.in. sabotażem i dywersją. Walczyła w powstaniu warszawskim. Za bohaterstwo w walce dostała order Virtuti Militari. Ale o tamtych czasach nie chce już opowiadać. - Obowiązuje mnie tajemnica - uśmiecha się.
Zobacz też: Piłkarze Miedzi Legnica rozdawali kwiaty (ZDJĘCIA)
A dlaczego żyje bez prądu? - Odcięli mi dwa lata temu - przyznaje ze smutkiem. Teraz z panią Zofią mieszka syn, Andrzej. Mężczyzna nie ma pracy.
- Mama jest bardzo honorową osobą i nie chce żadnej pomocy materialnej - mówi. - Nie zapisała się nawet do związków kombatanckich.
Pan Andrzej wyciąga plik dokumentów. Jest w nich napisane, że energetycy zdjęli licznik i wyłączyli prąd w maju 2010 r. Pani Zofia była wówczas w szpitalu. Nie ukrywa, że nie zapłaciła w sumie 625 zł za energię.
Czytaj też: Kobiety dominują w Legnicy
- Nie było wówczas pieniędzy, by pokryć to zadłużenie od razu - mówi jej syn. - Poprosiliśmy energetykę o rozłożenie długu na raty i założenie licznika. Obiecano nam, że gdy mama zapłaci pierwszą ratę w wysokości 100 zł, to prąd popłynie.
Więcej o tej sprawie w dzisiejszej Gazecie Wrocławskiej
Czy pani Zofia powinna otrzymać jakąś pomoc? Czekamy na Wasze komentarze
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?