Filmy opublikowane w mediach społecznościowych posła Piotra Borysa wywołały szeroką dyskusję o stanie polskiej służby zdrowia. Poseł zwrócił się z apelem do Ministra Zdrowia
- Panie Niedzielski, apeluję aby coś pan z tym zrobił, bo to jest ewidentnie zagrożenie życia - mówi na nagraniu.
Pierwszy film można obejrzeć na FB profilu posła Piotra Borysa
Drugi film z profilu posła
Trzeci film z profilu posła
Na nagraniu poseł mówi o tym, że taka sytuacja ma miejsce nie tylko w Lubinie, lecz również w Legnicy dzieje się to samo
Dziś w sprawie wyjaśnienia udzieliła prezes Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie Małgorzata Bacia. Opisała wczorajszy dzień jako bardzo trudny dla Lubina. Spowodowane to było tym iż wstrzymano przyjęcia do oddziału internistycznego w szpitalu na Bema w związku z powstaniem w nim ogniska Covid-19 do czasu uzyskania w nim prawidłowej sytuacji sanitarno- epidemiologicznej.
- Brak dostępności łóżek internistycznych spowodował fakt niemożliwości przekazywania pacjentów z SORu do interny. W dniu wczorajszym doszło również do ogniska zapalnego w naszym sąsiednim szpitalu, z którym współpracujemy- Miedziowe Centrum Zdrowia i ten oddział również nie przyjmował pacjentów internistycznych. To spowodowało absolutne skumulowanie potrzeb w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i w pewnym sensie jego niewydolność, choć oddział pracował przez całą dobę. Przypomnę, że na naszym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym dysponujemy ośmioma miejscami w tej chwili hospitalizujemy tam od 13 do 16 pacjentów. Wczoraj przez kilka godzin było tam 23 pacjentów - informuje Małgorzata Bacia.
Prezes lubińskiej placówki poinformowała, że nie ma wpływu na to, że sytuacja w systemie ochrony zdrowia jest coraz trudniejsza. Dochodzi do bardzo dużej ilości zakażeń koronawirusem, brakuje miejsc, kadry lekarskiej i pielęgniarskiej
- Jest to sytuacja, która zdarzyła się w Lubinie po raz pierwszy, ale która jest codziennością szpitali wrocławskich. Tam czas oczekiwania pod SORami to jest od 7 do 9 godzin. Bardzo nad tym ubolewam, że wczorajsza sytuacja miała miejsce u nas. Zakładać jednak należy, że ta sytuacja będzie się pogłębiać i będzie coraz trudniejsza. Jest to niespotykany dotąd napływ pacjentów, z którym jakoś będziemy musieli sobie poradzić. Wszyscy wczorajsi pacjenci zostali przyjęci i ich stan jest stabilny - dodaje Małgorzata Bacia.
Co na zarzuty posła Borysa odpowiada rzecznik legnickiego szpitala
- Raz na jakiś czas, mniej więcej dwa razy do roku zdarzają się takie sytuacje, że pojawia się szum medialny związany z rzekomo dużą ilością karetek na podjeździe do legnickiego SORu, skutek tego jest taki, że za każdym razem muszę dementować te informacje. W tej sytuacji jest tak samo. U nas wczoraj nie było takich spiętrzeń, maksymalny czas oczekiwania karetki to pół godziny, sporadycznie zdarzają się sytuacje, że karetka czeka dwie godziny i podobna sytuacja do tego co się działo w Lubinie nie miała miejsca. Identycznie jest ze sprawą pacjentki z udarem, która wg nagrywającego została cofnięta z Legnicy. Takiej sytuacji nie było. - komentuje rzecznik legnickiego szpitala Tomasz Kozieł.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?