System kontroli ruchu w Legnicy

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, wdrażanie systemu rozpocznie się w 2013 roku i potrwa dwa lata.

Czym jest sam system i co jego instalacja oznacza dla kierowców poruszających się po legnickich drogach?

Głównym założeniem jest usprawnienie komunikacji drogowej, dostosowujące działanie chociażby sygnalizacji świetlnej do natężenia ruchu. Przykład? Na alei Rzeczypospolitej pojawia się zdecydowanie więcej samochodów niż na ulicy Moniuszki, tworzą się korki, podczas gdy po drugiej stronie skrzyżowania jest niemal pusto. Komputer w taki sposób ustawi sygnalizację świetlną, że zwiększy przepustowość dla kierowców na Rzeczypospolitej, skracając ją tym samym dla osób jadących od ulicy Moniuszki. To jednak nie koniec.

Kamery zostaną umieszczone na wszystkich skrzyżowaniach i pozwolą na rejestrację oraz późniejsze karanie kierowców, wjeżdżających na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Te same kamery pozwolą na odcinkowe rejestrowanie prędkości poruszania się po mieście. Jeśli, przykładowo, czas, jaki potrzebujemy na przejechanie z osiedla Piekary do centrum, to co najmniej 15 min, a nam uda się to w 5 min, to czeka nas mandat. System wyliczy, że przekroczyliśmy prędkość na danym odcinku. Oznacza to, że zwolnienie jedynie przed policyjnym radarem, może już nie wystarczyć, żeby uniknąć mandatu.

- Ten system może też znacznie usprawnić pracę służb ratunkowych. Jeżeli ze szpitala wyjeżdża karetka, każdy kolejny sygnalizator świetlny ustawia się tak, że pojazd uprzywilejowany ma "zieloną falę" - dodaje Zofia Chamielec.

W Legnicy system obejmie zasięgiem około 40 skrzyżowań. Na nich oraz w okolicach dróg umieszczone zostaną kamery oraz system najnowocześniejszych czujników, które przekażą do centrali informacje na temat natężenia ruchu czy zdarzeń na drogach. W informacji zwrotnej popłynie wiadomość, dzięki której sygnalizacja zostanie optymalnie dostosowana do warunków.

Zmiany dotkną także transport publiczny. Z przystanków autobusowych będą musiały zniknąć tradycyjne rozkłady jazdy. W ich miejsce pojawią się elektroniczne tablice informujące o rzeczywistej, w danym momencie, godzinie przyjazdu autobusu.