Świąteczna pomoc dla Schroniska dla bezdomnych w Legnicy. Wielkie serca pomagają ZDJĘCIA

- Wiedziałam już od jakiegoś czasu, że chciałabym zrobić coś dla tego miejsca na ul. Przemysłowej w Legnicy, gdzie znaleźli się ludzie w kryzysie bezdomności. Wraz z Jakubem doszliśmy do wniosku, że należy zwrócić uwagę naszej społeczności na tę grupę osób, gdyż jest to grupa wykluczona ,z mnóstwem etykiet, że sami sobie winni, że alkoholizm, że generalnie nie wyglądają atrakcyjnie i nie pachną dobrze. Kiedy widzi się bezdomnego, przyspieszamy kroku, odwracamy wzrok i raczej nie zagadujemy. A przecież alkoholizm jest chorobą, chorobą, która nie wybiera warstwy społecznej i wykształcenia, ani płci. Może dotknąć każdego i spowodować szereg następujących po sobie zdarzeń wynikających z uzależnienia, że tracimy wszystko. Bywa też tak, że z różnych powodów znajdziemy się w sytuacji kryzysowej i nie potrafimy sobie z nią poradzić, wtedy wkracza alkohol i sprawia, że zapadamy się jeszcze głębiej. Nie myśli się o tym, że nie wszyscy mamy równe szanse na starcie, że trudne dzieciństwo przechodzi w trudne życie, że nie zawsze mamy taki zasób narzędzi intelektualnych aby wyrwać się z matni, że nie ma nikogo, kto pokazałby, że można inaczej - mówi Agnieszka Kuczyńska

Wiedząc jednocześnie, że Schronisko dla Osób w kryzysie bezdomności z racji instytucji, która ma nad nim pieczę
jest raczej niedoinwestowane to właśnie tam postanowili skierować swoje zainteresowanie. Rozpoczęli od rozmowy z p. Agnieszką Chrobak, kierowniczą ośrodka, aby określić potrzeby.

Mając wiedzę co jest potrzebne, za pośrednictwem mediów społecznościowych wstawili posty informujące o akcji. Zaczęli zgłaszać się ludzie chętni do współpracy.

- Jesteśmy mocno zbudowani jak wielkie serducha biją w mieszkańcach Legnicy i nie tylko. To mocno budujące, że nie tylko dali coś od siebie, ale wiele z tych osób zaczęło angażować własnych znajomych na rzecz tej akcji. To zdecydowanie przywraca wiarę w ludzi i dobro, które w nas jest. Wiem, że czas świąteczny jest czasem szczególnym, ale dzięki temu wydarzeniu już wiem, że z wieloma osobami będę jeszcze współpracowała. Chcielibyśmy wszystkim bardzo serdecznie podziękować: Iwona z Atelier Arte, p. Damian Korniak, p. Mania Skorupska, p. Małgorzata Dobrosielska. P. Monika Turek, p. Magdalena Gawron, p. Kaja Ostrowska oraz wielu innym, których nie wymieniłam z imienia. To całe przedsięwzięcie miałoby o wiele trudniejszy finisz, ale jak tylko się dowiedział przybył do nas swoim busem, pomógł zapakować i przewieźć na miejsce. P. Tomasz Biernat właściciel firmy przeprowadzkowej Wik Trans. Bardzo, bardzo dziękujemy. Zostaliśmy bardzo ciepło powitani przez Agnieszkę Chrobak i mieszkańców. Mamy nadzieję, że chociaż troszkę przydaliśmy się i w tym morzu potrzeb dodaliśmy swoją kropelkę. Jedno mogę obiecać, nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - dodaje Agnieszka