Gospodarze jako pierwsi wpisali się na listę strzelców, gdy bramkę z rzutu rożnego zdobył Jakub Molicki... Nie popisał się wtedy bramkarz Red Dragons – Łukasz Błaszczyk. Ta bramka obciążyła jego konto. Rywal bardzo szybko wyrównał, a do remisu 1:1 doprowadził Andrey Baklanov. W końcówce I połowy na prowadzeniu znów byli podopieczni trenera Tomasza Trznadela. Do siatki trafił Jan Martin, ale duża w tym też zasługa Huberta Olszaka, który popisał się ładną, składną akcją. To nie był jednak koniec strzelania do przerwy. Na 2:2 wyrównał Patryk Hoły, ale GI Malepszy Futsal Leszno jeszcze raz wyszło na prowadzenie. Szybką kontrę wykończył Kacper Konopacki.
Wysoka temperatura dawała się zawodnikom we znaki. Tempo po przerwie siadło, szczególnie jeśli chodzi o gospodarzy. Ospałą grę leszczynian wykorzystał rywal. Na listę strzelców wpisał się ponownie Baklanow i dwa razy Hoły. W tym momencie rywal prowadził w Trapezie już (3:5). Zespół z Leszna potrafił się jednak przebudzić. Bramkę kontaktową po soczystym uderzeniu zdobył Molicki, a na 5:5 wyrównał Radosław Radliński, finalizując dwójkową akcję Piotra Pietruszko i Kacpra Konopackiego.
W minioną sobotę, 8 sierpnia do Pniew przyjechał zespół FC Toruń. Torunianie od kilku lat znajdują się w czołówce najlepszych drużyn w Ekstraklasie. Mecz zakończył się wynikiem 5-5. Bramki dla pniewskiego zespołu zdobywali: Mateusz Kostecki, Dawid Kubiak, Bartek Gładyszewski, Andrey Baklanov i Patryk Hoły.
„Zagraliśmy tez dwa dobre sparingi z FC Toruń oraz GI Malepszy Futsal Leszno – mówił trener Red Dragons, Łukasz Frajtag – Powoli drużyna łapie odpowiedni rytm i choć dużo jeszcze pracy przed nami, to z treningu na trening wyglądamy coraz lepiej. Widzę w chłopakach duży głód grania i to na pewno cieszy. Nikogo nie trzeba specjalnie motywować. Brakuje z nami jeszcze Gruzina Nukriego Chumburidze, który za kilka dni powinien już dołączyć do nas. Do startu ligi pozostały 3 tygodnie, więc czasu mamy mało, ale myślę, że zdążymy się odpowiednio przygotować do pierwszego meczu”.
W Pniewach wciąż czekają na to, aż dołączy do zespołu Nukri Chumburidze. Liczyą na to, że zespół będzie mocniejszy po tym, jak dołączy do nich Gruzin, który już miał okazję grać z czerwonym smokiem na piersi. Nukri świetnie odnalazł się w drużynie Czerwonych Smoków.
Kibice mają nadzieję, że te pierwsze wyniki są dowodem wzrostu skuteczności całego pniewskiego zespołu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?