„Skorupiakom mówimy nie" - społecznicy podsumowują rok działalności.
Tomasz, Sara, Dominik, Oskar, Wiktor, Michał i Aleksandra to młode, choć waleczne osoby, nad którymi pieczę sprawuje komitet obywatelski „Skorupiakom Mówimy NIE!”. Nie minął jeszcze rok, od kiedy trójka ludzi dobrej woli dwie Magdy jaworzanki: Smagacz i Tomaszewska oraz legnicki rodzynek Krzysztof Piotrowski, postanowiła wziąć sprawy we własne ręce zamiast stać bezczynnie i patrzeć na cierpienie innych.
- To było na początku lutego, kiedy każde z nas, chociaż z innych źródeł, dowiedziało się o chorobie 8-letniego Oskara Kupca z Lipy - wspomina Magdalena Smagacz jedna z założycielek „Skorupiaków”. - Tak się jakoś zagadaliśmy i postanowiliśmy odwiedzić chłopca i jego rodzinę.
Oskar Kupiec cierpi na raka kości. Pomimo młodego wieku i toczącej go choroby chłopiec jest zawsze uśmiechnięty i mądry. - Oskar każdego ujmuje swoim charakterem - dodaje Magda Smagacz. - To on nas zainspirował do działania.
„Skorupiakom mówimy nie" - społecznicy podsumowują rok działalności.
Również dzięki chłopcu powstała nazwa, pod którą działają dwie Magdy i Krzysztof. Jest ona też na swój sposób formą oswajania choroby. – Oskar nie lubi jak o chorobie mówi się rak, bo to taki fajny skorupiak. My to podłapaliśmy i tak się już przyjęło – opowiada organizatorka.
Pierwsza akcja charytatywna, mająca wesprzeć finansowo rodziców 8-latka odbyła się niecałe trzy tygodnie od zarejestrowania komitetu. Później była następna i następna. To Oskar był adresatem tych inicjatyw. Ale pojawiły się kolejne dzieci, których rodziny liczyły na wsparcie „Skorupiaków”.
- To było najtrudniejsze, gdy zaczęły się pojawiać kolejne chore dzieci. Ciężko opisać ten smutek - mówi organizatorka. - Ale jak tu odmówić pomocy, gdy chodzi o niewinne dziecko.
„Skorupiakom mówimy nie" - społecznicy podsumowują rok działalności.
Zawsze do „Skorupiaków” zgłaszają się rodziny lub przyjaciele. Nigdy rodzice chorego dziecka. - Oni nie mają czasu. Walczą o życie swojego najdroższego skarbu. Cały swój czas poświęcają na walkę z chorobą i zdobywanie pieniędzy, ponieważ finansowanie leczenia z NFZ kończy się szybko – mówi pani Magda.
Od lutego do dziś komitet obywatelski Skorupiakom Mówimy NIE, dzięki zaangażowaniu mieszkańców naszego regionu, pomógł ośmiu rodzinom. Łącznie podczas dziesięciu akcji uzbierano 70650,86 zł. – To takie wstępne rozliczenie, ponieważ dojdą jeszcze kwoty za kalendarze i wymianę monet z serca – podsumowuje Magda Smagacz. – Myślę, że dodatkowo ok 1000 złotych.
Działalność Skorupiaków zarejestrowano na rok. Jednak początek Nowego Roku nie będzie ich końcem. Pozytywnie zakręceni społecznicy nie zamierzają się poddawać i już myślą o następnych inicjatywach. Pierwsza z nich odbędzie się w Jaworze na przełomie lutego i marca. Będzie to mecz koszykówki halowej. – Tuż przed świętami dowiedzieliśmy się o kolejnym chorym chłopcu, który liczy na nasze wsparcie. To też Oskar. Więc jak tu myśleć o zakończeniu działalności – dodaje pani Magda.
„Skorupiakom mówimy nie" - społecznicy podsumowują rok działalności.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?