Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon na kleszcze. Uważać trzeba nie tylko w lesie

KJ
pixabay.com/zdj.ilustracyjne
Okres wiosenny to czas wzmożonej aktywności kleszczy. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Oleśnicy przypomina, że korzystanie z wypoczynku na świeżym powietrzu, szczególnie na terenach zielonych, nad rzeką lub jeziorem zwiększa ryzyko ukąszenia przez kleszcza. Mogą one przenosić groźne dla naszego zdrowia wirusy, bakterie i pierwotniaki. Jak się przed nimi ustrzec?

Jak informuje sanepid, powszechnie występujący w Polsce kleszcz pospolity jest pasożytem bytującym na ponad stu różnych gatunkach ssaków, gadów i ptaków. Gdy tylko temperatura przekroczy 4-8 C, kleszcze stają się aktywne. Do spotkania z kleszczem najczęściej dochodzi w miejscach porośniętych trawą lub krzewami. Zarośla stanowią idealne miejsce oczekiwania na swoją „ofiarę”, kleszcze najczęściej kryją się na zacienionej spodniej stronie liści, nie wyżej niż 1-1,5 m. Najbardziej aktywne są w godzinach porannych i wieczornych.

Gdy przewidujemy, że będziemy przebywać w miejscu, gdzie możemy być narażeni na atak kleszczy, powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim należy zadbać o odpowiednie ubranie: odzież osłaniającą jak największą powierzchnię ciała (długie rękawy, długie nogawki) i pełne buty.

Warto zaopatrzyć się w dostępne w aptekach preparaty, tzw. repelenty. Są to środki chemiczne lub naturalne, które odstraszają kleszcze. Można je stosować bezpośrednio na skórę, a także na ubranie. Trzeba jednak pamiętać, że ich działanie jest krótkotrwałe.

Po powrocie do domu należy jak najszybciej zmienić ubranie i obejrzeć swoje ciało, szczególnie zwracając uwagę na miejsca, w których skóra jest delikatna:

  • głowa – na granicy włosów, okolice uszu,
  • pachy,
  • doły łokciowe i podkolanowe,
  • pępek, brzuch, pachwiny, itp.

Specjaliści doradzają, by po spacerze nie tylko obejrzeć ciało, ale również wziąć prysznic. Dokładne umycie się za pomocą gąbki może pomóc pozbyć się kleszczy, które dopiero poszukują odpowiedniego miejsca do żerowania (czasem zajmuje im to kilka godzin). Szacunkowo powoduje to spadek ryzyka zachorowania nawet o 60%.

Gdy zobaczymy na sobie kleszcza, powinniśmy przystąpić do jego usunięcia. Należy go usunąć w prawidłowy sposób:

  • kleszcza usuwamy tylko w sposób mechaniczny, najlepiej plastikową pęsetą lub specjalnym przyrządem dostępnym w aptece,
  • kleszcza należy chwycić tuż przy skórze, za przednią część ciała i zdecydowanym ruchem pociągnąć ku górze,
  • miejsce ukłucia przemyj wodą utlenioną lub 40% alkoholem do dezynfekcji,
  • dokładnie umyj ręce,
  • miejsce po wkłuciu należy obserwować kilkanaście tygodni zwracając uwagę również na ogólne samopoczucie, w przypadku wystąpienia niepokojących objawów, skonsultować się z lekarzem.

Nie należy wykręcać kleszcza bezpośrednio palcami lub usuwać go za pomocą substancji natłuszczających!

- Pamiętajmy, że jak najwcześniejsze usunięcie kleszcza znacząco zmniejsza ryzyko ewentualnego zakażenia. Ocenia się, że nawet jeśli kleszcz był zakażony to w przypadku usunięcia go ze skóry do 12 godzin od momentu ukąszenia – liczba krętków boreliozy, która przedostanie się do organizmu człowieka będzie zbyt mała, aby spowodować zakażenie - apeluje oleśnicki sanepid.

Jedną z chorób przenoszonych przez kleszcze jest borelioza. Odpowiedzialne za nią są krętki z grupy Borrelia. Pierwszym objawem u części zakażonych (ok. 40-60% przypadków) jest pojawiający się na skórze wokół miejsca żerowania kleszcza nie bolesny rumień wędrujący, czerwony lub czerwonawy, okrągły lub owalny, powiększający się dość znacznie, a potem samoistnie zanikający. Zakażenie początkowo przebiega bezobjawowo, niekiedy obecne są łagodne objawy grypopodobne. Po etapie wczesnym może rozwinąć się dalsza infekcja (etap rozsiany), w przypadku neuroboreliozy może to być jednostronne porażenie nerwu twarzowego, bóle głowy, bóle korzonkowe. W innych postaciach boreliozy może dojść do zapalenia dużego stawu, najczęściej kolanowego, znacznie rzadziej choroba atakuje serce lub narząd wzroku. Z danych z meldunków epidemiologicznych NIZP-PZH wynika, że w 2020 roku odnotowano w Polsce 12 524 przypadki zachorowań na boreliozę, a w 2019 roku odnotowano ponad 20 600 przypadków. Niższa, w porównaniu z 2019 roku, liczba zachorowań na boreliozę może wynikać z mniejszej zgłaszalności pacjentów do lekarzy w czasie pandemii COVID-19.

Inną chorobą przenoszona przez kleszcze jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). To groźna choroba przebiegająca w dwóch etapach. Okres inkubacji choroby wynosi od 7 do 14 dni. W pierwszej fazie, zakażenie przebiega bezobjawowo lub wywołuje objawy podobne do grypy. U części osób zakażonych, po 7-14 dniach dochodzi do zajęcia ośrodkowego układu nerwowego. Może dojść do zapalenia rdzenia kręgowego, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. U 35%–58% chorych z zajęciem ośrodkowego układu nerwowego dochodzi do trwałych powikłań neurologicznych, a u ok. 1/100 chorych zakażenie kończy się zgonem. W Polsce liczbę zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu szacuje się na 150 do ponad 250 przypadków rocznie. Szczepienie jest obecnie jedynym skutecznym sposobem uchronienia się przed tą ciężką chorobą i jej powikłaniami. Szczepienie najlepiej wykonać zimą lub wczesną wiosną, przed pierwszym wzrostem aktywności kleszczy.

źródło: PSSE w Oleśnicy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto