Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja rady miejskiej w Legnicy - jakie decyzje

Mateusz Różański
Sesja rady miejskiej w Legnicy - jakie decyzje
Sesja rady miejskiej w Legnicy - jakie decyzje piotr krzyżanowski
Sesja rady miejskiej w Legnicy - jakie decyzje. Ta sesja od początku nie wyglądała tak, jak powinna. Przewodniczący rady Jan Szynalski (PO) podczas witania gości pominął panią wiceprezydent. Gdy pomyłkę spostrzegł, rzucił w jej stronę tak popularne ostatnio w polityce "sorry". To był tylko początek jednych z najdłuższych wyborów.

Sesja rady miejskiej w Legnicy - jakie decyzje

Pierwszym punktem obrad był właśnie wybór wiceprzewodniczącego. W kuluarach mówiło się o dwóch kandydatach - Janie Kurowskim (radny niezależny, choć ostatnio głosujący zgodnie z radnymi prezydenckimi) oraz Benedykcie Ksiądzynie.

Obaj panowie zgodzili się na kandydowanie. Następnie wybrano komisję skrutacyjną, której obowiązkiem było przygotowanie kart do głosowania i czuwanie nad sprawnym i rzetelnym przebiegiem głosowania. Na tym się skończyło sprawne prowadzenie sesji.

Dotychczas w wyborach osób tzw. funkcyjnych zawsze głosowali wszyscy obecni radni. Tymczasem przewodniczący rady Jan Szynalski stwierdził, że z zgodnie z obowiązującym prawem, radni, których głosowanie dotyczy (w tym przypadku Ksiądzyna i Kurowski), głosować nie powinni. To wywołało spore oburzenie podczas sesji.

- Od kiedy jest taka zasada?! Gdy wybieraliśmy pana na przewodniczącego, sam pan na siebie głosował. Czy zatem został pan wybrany niezgodnie z prawem? - pytał przewodniczącego Jan Kurowski, jeden z kandydatów.

Zaraz po rozdaniu kart, ewidentnie zniesmaczeni całą sytuacją Kurowski i Ksiądzyna opuścili salę obrad, pokazując, że 1,5 godziny kłótni absolutnie do niczego nie doprowadziło.

Tym samym głosowało 23 radnych. Ponieważ w minionych miesiącach radni prezydenccy byli w stanie przeforsować niemal wszystkie swoje projekty, to wszyscy spodziewali się, że wiceprzewodniczącym zostanie wspierany przez nich Jan Kurowski.

Stało się inaczej. Kurowski zebrał 11 głosów, o jeden mniej niż Benedykt Ksiądzyna i to właśnie ten drugi zajął stanowisko wiceprzewodniczącego.

Decydujący głos w tej sprawie mieli radni Prawa i Sprawiedliwości. Wiceprzewodniczącego udało się wybrać po przeszło pół roku, Benedykt Ksiądzyna zastąpił na tym stanowisku zmarłego Krzysztofa Dybka.

Sesja rady miejskiej w Legnicy - jakie decyzje

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto