- Przyznał się częściowo do winy - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka legnickiej Prokuratury Okręgowej. - Ze względu na dobro śledztwa nie możemy
przytoczyć jego wyjaśnień.
Andrzej A. jest znanym gospodarzem wielkiego gospodarstwa rolnego o powierzchni 90 ha. Prokuratura zarzuciła radnemu, że przyjął od Sławomira P. skradzioną w Niemczech koparkę Caterpillar o wartości 700 tys. zł. Stała ona w jego obejściu. I tam została znaleziona przez policję.
Prokurator Łukasiewicz podkreśla, że Andrzej A. powinien się domyślać, że ta maszyna została skradziona. Ma zarzut nieumyślnej paserki, za co grozi kara dwóch
lat więzienia. Radny jest na wolności. Ma dozór policyjny i musiał wpłacić 5 tys. zł poręczenia majątkowego.
Natomiast Sławomir P. (38 lat) prowadzący firmę ze sprzętem budowlanym, usłyszał zarzut umyślnej paserki. Prokuratura zarzuciła mu, że kupił koparkę, wiedząc, że została skradziona. Grozi za to 10 lat więzienia. P. nie przyznaje się do winy. Próbowaliśmy się skontaktować z radnym A. Obiecał, że oddzwoni. Nie zrobił tego.
Przewodniczący Rady Gminy Męcinka Wiesław Gregulski na razie nie chce komentować sprawy. - Coś nieoficjalnie się o tym mówiło - przyznaje przewodniczący. - Ale gdy otrzymam oficjalne dokumenty, będę mógł się zająć sprawą.
W czerwcu radni powiatu legnickiego będą głosowali, czy pozbawić mandatu radnego Antoniego S. Wystartował w wyborach, będąc skazanym za jazdę rowerem po wypiciu dwóch piw.
- Liczymy, że pan Antoni do tego czasu zostanie ułaskawiony przez prezydenta RP - nie ukrywa Stanisława Pakos, przewodnicząca rady powiatu.
Zobacz też: Miasto zatrudnia bezrobotnych
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?