Początek meczu nie wskazywał jednak na zwycięstwo gospodarzy. Pierwsze minuty należały do gości, którzy po trzech szybkich akcjach prowadzili już 3:0. Legniczanie z kolei grali tak jak w ostatnich meczach. bez pomysłów na kolejne akcje i z fatalną skutecznością pod bramką rywali.
Na szczęście Miedzianka zdołała się przełamać i po 20 minutach gry był już remis po osiem. Z każda minutą podopieczni Marka Motyczyńskiego, trenera Miedzi, grali coraz pewniej. Dało to prowadzenie Siódemki 13:10 tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę.
W przerwie goście zdołali się otrząsnąć, bowiem już po kilku minutach drugiej połowy to oni cieszyli się z bramki dającej prowadzenie. Legniczanie pokazali jednak charakter i zwyciężyli ostatnie 27:23 odnosząc tym samym pierwszą, niezwykle cenną wygraną w tym sezonie.
Olbrzymie brawa za ten mecz należą się Pawłowi Kiepulskiemu, bramkarzowi, który obronił aż jedenaście piłek. Najwięcej bramek dla legniczan rzucił Bogumił Buchwald (7 trafień).
- Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi z pierwszego w sezonie zwycięstwa. W końcu udało nam się przekroczyć barierę 24 bramek w meczu i przyniosło to efekt w postaci dwóch punktów. To był mecz walki, nie stojący na jakimś wybitnym poziomie - powiedział zaraz po meczu Piotr Będzikowski, drugi trener MSPR Siódemki Miedzi Legnica.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?