Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedwyborcze rozterki w Sojuszu Lewicy Demokratycznej

Hanna Wieczorek
Nieoficjalnie można usłyszeć, że Tomasz Czajkowski - radny wrocławskiej Rady Miejskiej (pełniący mandat nieprzerwanie od 12 lat) - obraził się na Sojusz Lewicy Demokratycznej, ponieważ nie wystartuje z pierwszego miejsca na liście SLD do sejmiku.

To, że przypadł mu drugi numer, potwierdzają wysocy rangą działacze dolnośląskiego Sojuszu. Można usłyszeć, że jedynką będzie wrocławski socjolog, dr hab. Piotr Żuk. Oficjalnie jednak zarzekają się, że decyzje nie zapadły i nie wiadomo, kto weźmie jedynkę - Czajkowski czy Żuk.

Radosław Mołoń, sekretarz RD SLD, przyznaje, że jest dwóch kandydatów. Żuka zgłosiły organizacje związane z Sojuszem. Który wygra - Żuk czy Czajkowski - dowiemy się niedługo.

- Mówią, że się obraziłem i rezygnuję z polityki? - Tomasz Czajkowski zaczyna się śmiać. - Z polityki nie zrezygnuję. Nie zrezygnuję też z SLD, z którym jestem związany bodaj od 17 lat. Jednak nie ukrywam, że nie muszę kandydować, jeżeli nie dostanę satysfakcjonującego mnie miejsca na liście.

Czajkowski zauważa, że do tej pory tylko na prawicy można było fruwać z kwiatka na kwiatek - odchodzić z jakiejś formacji i do niej wracać. Z Sojuszu można było odejść tylko raz. I uśmiecha się, mówiąc, że widocznie sytuacja się zmieniła. Bo przecież Żuk był wrocławskim radnym SLD i odszedł, by założyć Wrocławskie Forum Samorządowe, rozbijając największy w historii Sojuszu klub radnych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto