- Ostatni wzrost naszych wynagrodzeń był w 2010 roku. Wynosił ledwie 1 procent wynagrodzenia zasadniczego - mówi Katarzyna Wojtkowska, przewodnicząca NSZZ Solidarność w MOPS. - Pensje w Ośrodku są żenująco niskie. Tym bardziej, że przecież znacznie wzrosły koszty utrzymania. W 2011 i 2012 roku średnia pensja w MOPS była o 55 procent niższa od przeciętnego wynagrodzenia - wynosiła 1990 złotych brutto.
Związkowcy otrzymali odpowiedź od wiceprezydent Doroty Purgal, która stwierdziła, że pismo od nich trafi do dyrektora MOPS, który jest ich pracodawcą.
- Tą odpowiedzią pani Dorota Purgal kompromituje władze miasta i pokazuje lekceważący stosunek do pracowników w podległej jednostce - mówi Katarzyna Wojtkowska. - Pan prezydent i jego zastępca doskonale wiedzą, że tak długo, jak miasto nie zabezpieczy środków w budżecie, tak długo dyrektor MOPS-u nie może podnieść wynagrodzeń pracownikom.
Związkowcy napisali kolejne pismo do prezydenta, ale tym razem dali mu konkretny termin na odpowiedź - trzy dni, czyli do 16 października.
- Jeśli pan prezydent nie zechce z nami rozmawiać, podejmiemy decyzję o akcji protestacyjnej - zapowiada Wojtkowska.
- Prezydent odpowie związkom w wyznaczonym terminie - poinformował Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta.
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?