Po zwycięstwach nad Zagłębiem Lubin i Stalą Mielec zawodnicy i kibice byli pełni nadziei, że legniczanie sprawią kolejną niespodzianką i pokonają trzecią drużynę poprzedniego sezonu. Niespodzianki niestety nie było i Miedź przegrała 31:35. Była za to dobra gra Miedzi, co napawa optymizmem przed sobotnim meczem z
Warmią.
W Kwidzynie gospodarze odskoczyli Miedzi już na początku meczu. Po kwadransie przegrywaliśmy 5:9. Do przerwy Siódemka przegrywała 14:18. W drugiej połowie legniczanie rozpoczęli mozolne odrabianie strat. Kolejny znakomity mecz rozegrał Skrabania, który rzucił 9 bramek. Dwa oczka mniej trafił Adam Świątek. Na 10 minut przed końcem traciliśmy do gospodarzy tylko dwie bramki, jednak trzecią karę i w efekcie czerwoną kartkę dostał Grzegorz Garbacz. Zawodnikom z Kwidzyna to wystarczyło, żeby spokojnie dotrwać do końca. Ostatecznie MMTS wygrał 35:31.
Kontuzjowanego Władymira Chuziejewa zastępował Aleksander Kokoszka, który rozegrał dobry mecz i zdobył 4 bramki.
Kolejne spotkanie szczypiornistów Miedzi już w sobotę. We własnej hali podejmą oni Warmię Olsztyn.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?